Przyjeżdżam do malowniczego ośrodka SPA - magicznej krainy wyrwanej wprost z moich snów, tak dalekiej od szarej, hałaśliwej codzienności, jedynego miejsca gdzie moje ciało i dusza, oddane zabiegom na najwyższym poziomie, wreszcie odnajdą swój właściwy rytm, rytm zgodny z naturą.

Reklama

Po podróży, wypoczęta po spokojnej nocy, wypijam szklankę świeżo wyciśniętego soku z cytrusów i gotowa na zmiany udaję się do krainy relaksu i luksusu. Grupa specjalistów uczy mnie, jak poczuć własne ciało. Na jodze zaznajamiam się z tajnikami świadomego oddychania i technikami relaksacyjnymi. Masaż gorącymi kamieniami pozwala mi pozbyć się napięcia i czarnych myśli, a wonne olejki przekazują mi swoją energię i poprawiają nastrój. Czuję się znowu, jak w łonie matki... wyciszona, pobudzona, zrelaksowana i po prostu piękna. Ale to jeszcze nie wszystko.

Czeka basen - gimnastyka i masaże w wodzie, a następnie sauna - oczyszczanie organizmu z toksyn. Oczywiście nie może zabraknąć wspaniałego zabiegu kosmetycznego z ciepłymi algami czy dobroczynnym błotem. Owinięta folią, odcięta od stresu i problemów codzienności, czerpię siły z natury.. a wieczorem - kąpiel w mleku i miodzie, jak egipska księżniczka, w blasku aromatycznych świec, przy delikatnej muzyce. I jeszcze mój książę, który na rękach zaniesie mnie do pięknej sypialni i ucałuje na dobranoc.. :) I tak co dzień oddawać się w ręce matki Natury, by za parę dni odprężona, wyciszona, z pokładami nowej, pozytywnej energii dzielnie stawić czoła szarej rzeczywistości.