Przy bliższym poznaniu i swobodnej rozmowie jej ciepło, życzliwość i ogromna mądrość burzą utworzony z wyobrażeń mur i budzą ogromną sympatię. Te cechy znają jednak najlepiej jej córki - Karolina Wajda i Weronika Padlewska, z którymi Tyszkiewicz ma fantastyczny kontakt. "Na moje relacje z córkami ma wpływ moja własna mama" - opowiada pani Beata. "Trudno powiedzieć, co wyniosłam z domu rodzinnego, a co sama zrozumiałam. Tak się ułożyło moje życie, czy też je tak urządziłam, że sama wychowywałam moje dzieci. Starałam się, by dom był azylem. Nigdy nie było w nim nawet podniesionego głosu".

Dzieciństwo i wojna
"Moje dzieciństwo było bajką i grozą jednocześnie. Urodziłam się co prawda w Wilanowie, ale tylko dlatego, że przyjaciółka rodziny Beata Branicka chciała, by moja mama oczekiwała na moje urodziny na powietrzu w parku, a nie na Starym Mieście, gdzie mieliśmy dom" - wspomina Beata Tyszkiewicz. "Kiedy miałam rok, wybuchła wojna. Do dziś pamiętam wybuchy bomb i łunę nad płonącą Warszawą".

Po wojnie mała Beatka rozpoczęła naukę w szkole Sióstr Niepokalanek w Szymanowie. A jako 17-letnia piękna panienka została wybrana do roli Klary w "Zemście" - to był jej debiut na srebrnym ekranie. "Jak zaczęłam grać w filmach, to tak już zostało" - mówi Beata Tyszkiewicz. "Nigdy nie miałam agenta, który by się starał o role dla mnie. Po prostu dostawałam propozycje i grałam".
Beata Tyszkiewicz jest aktorką filmową - zagrała w ponad 100 obrazach. W teatrze wystąpiła tylko w dwóch sztukach.

Sama, nie samotna
Mimo sukcesów w pracy zawodowej - za swoje role pani Beata dostała wiele nagród, m.in. Krzyż Komandorski z Gwiazdą, Legię Honorową i Order Narodów - aktorka wyznaje, że film był dla niej jedynie przygodą, a najważniejsza jest rodzina.

Beata Tyszkiewicz była trzykrotnie zamężna. Na ślubnym kobiercu stanęła z Andrzejem Wajdą, Witoldem Orzechowskim i Jackiem Padlewskim. Ze swoich związków ma dwie ukochane córki. Wszystkie jej małżeństwa skończyły się jednak niepowodzeniem i od lat, mimo że na brak adoratorów nie narzeka, żyje w pojedynkę.
"Uważam, że samotność z wyboru jest wielkim luksusem kobiety i ja z tego luksusu korzystam" - uroczo uśmiecha się aktorka.

Kolejna młodość
Od ośmiu miesięcy aktorka jest szczęśliwą babcią.
"Synek Wiktorii jest małym chłopcem, co dla mnie jest zupełnie nowe" - wyznaje z uśmiechem aktorka. "Chłopiec jest inny w reakcjach niż dziewczynki, nawet taki malutki. Jest bardzo słodki... Niestety Wiktoria mieszka za granicą i widujemy się co dwa, trzy miesiące, ale dzięki temu mój wnuczek ma podwójny dom - u mnie też ma kojec, wózek, krzesełko. Odmłodziło się kolejny raz moje życie...".

Mottem życiowym popularnej aktorki jest "nie lenić się", dlatego nawet jak nie pracuje... pracuje. Lubi pisać, robić na drutach, smażyć konfitury. Nadal chętnie gra w filmach (m.in. "Ryś") i serialach ("Magda M." i "Plebania"). Po raz szósty też zasiada w jury "Tańca z gwiazdami".

















Reklama