Ella Rose Corby została kontrowersyjną dziewczyną z okładki po tym, jak wygrała konkurs organizowany przez magazyn „Stab”. Magazyn znany jest z promowania stylu życia nastawionego na seks i zabawę. Pomimo to umieszczenie na okładce rozebranej 16-latki ściągnęło na pismo gromy powszechnego oburzenia. Zdjęcie spotkało się z gorąca krytyką, pomimo, że Ella strategiczne punkty swojej nagości zasłania udem i przedramieniem. O tym, że zdjęcia są "nieodpowiednie" dla 16-latki, mówili nawet politycy.

Reklama

Z kolei dziennikarz "Stab", Michael Jennings, w swoim artykule przedstawia dziewczęta w wieku Elli jako zagrożenie dla dorosłych mężczyzn. „One wkraczają w świat kobiecości i dobrze o tym wiedzą” – pisze. „Ubierają się dorośle, wkradają dom nocnych klubów i łatwo je pomylić z dorosłymi. Mogą stać się obiektem pożądliwych spojrzeń równie łatwo, jak dojrzałe kobiety". Ale Jennings przypomina, że tak naprawdę są to tylko dzieci. "Tylko gdy mężczyzna zorientuje się, ile mają lat, powinien odwrócić głowę”.

MODELKA NIE PĘKA

Częścią nagrody w konkursie była możliwość reprezentowania zwyciężczyni przez agencję modelek Chic Management. Jednak jak mówi rzecznik agencji, rodzinę Elli bardzo rozgniewały nagie zdjęcia. Rodzina, w szczególności matka, jest w szoku. Dziewczyna spotkała się też z agresją i prześladowaniami ze strony rówieśniczek. Rzeczniczka agencji krytykuje sesję jako nieodpowiednią i zaznacza, że gdyby wówczas reprezentowałaby 16-latkę, nie zezwoliłaby na nagie zdjęcia. Sama modelka wyznała, że naga sesja była dla niej jak początek jakiegoś snu. Teraz martwi się, że kontrowersje przeszkodzą jej w dalszej karierze. Ojciec dziewczyny uważa jednak, że jeśli pragnie ona zostać modelką, musi przywyknąć do tego typu sytuacji.