Wykazały to badania, które uczeni z Northwestern University przeprowadzili wśród studentów college'u żyjących w związkach dłuższych niż dwumiesięczne.

Naukowcy skoncentrowali się na tych nastolatkach, które wykazywały skłonności do gwałtownych zauroczeń. Przez dziewięć miesięcy co dwa tygodnie prosili ich o wypełnienie długiego kwestionariusza. W ten sposób sprawdzali stopień zafascynowania partnerami, a także przewidywany stres związany z ewentualnym rozstaniem i z tym, jak będzie wyglądało życie bez ukochanej osoby.

Na koniec uczeni przeanalizowali dane 26 osób (10 kobiet i 16 mężczyzn), które zerwały ze swoimi partnerami podczas badań. Część wyników nie przyniosła zaskoczenia.

Tak jak przewidywali badacze, rozstanie najbardziej dotknęło osoby szaleńczo zakochane. Jednak wyszło również na jaw, że po zerwaniu cierpiały one dużo mniej, niż sobie wcześniej wyobrażały. Jak widać, nie taki diabeł straszny, jak go malują.