1. Faza wstępna: dotykaj się

Za pierwszym razem możesz być trochę skrępowana. Ale uwierz – obojgu wam spodoba się taka odmiana. Faceci to ponadto w znakomitej większości wzrokowcy. Poza tym większość z nich od czasu do czasu lubi zajrzeć na strony porno. Zamiast robić mu z tego tytułu wyrzuty – przyłącz się i spraw, że będzie chciał oglądać tylko ciebie. Zamknij lub zasłoń sobie oczy, przygaś światła, włącz nastrojową muzykę, użyj gadżetu erotycznego i przez dłużą chwile pozwól mu tylko patrzeć. Rozpalisz tym sposobem jego zmysły, ale także pokażesz mu, jak lubisz się dotykać. On na pewno to zapamięta!

2. „Live streaming” z sypialni

Jak? To wbrew pozorom banalnie proste, a da wam obojgu bardzo dużo frajdy. Powieś w sypialni lustro, ale tak, abyście oboje się w nim widzieli w trakcie łóżkowych igraszek. Wiele par mówi, że bardzo lubi patrzeć sobie w oczy w trakcie seksu, ale to możliwe jest tylko w bardziej tradycyjnych pozycjach. Pójdźcie krok dalej i obserwujcie jak poruszają się wasze ciała, jak zmienia się mimika twarzy wraz z rosnąca przyjemnością. On będzie także zachwycony, widząc cię całą w trakcie seksu oralnego. Nie wierzysz? Sprawdź!

3. Zwiedzamy mieszkanie

Jeśli sięgając pamięcią wstecz, nie jesteś w stanie przypomnieć sobie innego miejsca, w którym się kochaliście niż sypialnia – ten akapit jest dla ciebie. Amerykańskie filmy pełne są scen seksu pod prysznicem, ale czy Ty próbowałaś kiedyś? No właśnie. Zatem najwyższy czas. Stół czy kuchenny blat to także idealne miejsca, ze względu na swoją wysokość – możesz na nich siedzieć przodem do partnera lub stać tyłem. I tak sam fakt „wyjścia” z sypialni dostarczy nieopisanej masy wrażeń i frajdy. Odważniejszym tradycyjnie polecamy tylne siedzenie samochodu (i znów jak w amerykańskim filmie).

4. Zrzuć ubranie

On wraca z pracy, a Ty witasz go w drzwiach…naga, z kieliszkiem wina w jednej dłoni, drugą w tym czasie bawisz się swoimi włosami. Dalej już chyba nic nie trzeba mówić… Wiemy, że wiele kobiet nie czuje się komfortowo spacerując po mieszkaniu nago, ale uwierz – on cię pragnie takiej, jaką jesteś! Nie pozwól swoim kompleksom odbierać sobie (i jemu także) przyjemności z uwodzenia i z seksu. Pierwszy raz jest zawsze najtrudniejszy, bo czujesz się nieswojo i niekomfortowo. To zniknie, gdy zobaczysz (choć raczej poczujesz) jakie da rezultaty.

5. „Ja tu rządzę”

Seks z kimś kogo kochamy i pożądamy jest fajny. Zawsze. Nawet, gdy nie za każdym razem kończy się orgazmem. Przeważnie jednak wygląda to tak: całujecie się, ściągacie ubrania, pieścicie. Potem on kładzie się na tobie, zmienia twoją pozycję, odwracając cię tyłem do siebie. I jakoś tak naturalnie wychodzi, że on przejmuje kontrolę nad tym, co się po kolei dzieje. A teraz STOP. Odwracamy role. I to ty narzucasz tempo, kolejność. To ty mówisz, jak on ma się położyć, co ma zrobić lub bez słów, ale stanowczo prowadzisz go przez kolejne pozycje. To on leży na plecach, a ty siedzisz na nim, przytrzymujesz mu ręce albo pozwalasz patrzeć na siebie. I nic nie dzieje się, bez twojego pozwolenia lub inicjatywy. Tak robią niegrzeczne dziewczynki!

6. „Taka jestem roztargniona kochanie,…

... że zapomniałam dziś włożyć bieliznę” mówisz mu, gdy kelner przynosi akurat danie główne. Dyskretnie rozchylasz nogi, by przekonał się, że tak jest naprawdę. W opcji idealnej on w tej właśnie chwili krztusi się z wrażenia stekiem albo łykiem wina. Najchętniej wziął by Cię za rękę i popędził do domu. Ale ty masz jeszcze ochotę na deser. Najlepiej coś z kremem, albo bitą śmietaną…

Podziękowania za przygotowanie tekstu dla ekspertów z www.eronati.pl.