Teorię o tym, że majowy weekend sprzyja zdradom potwierdzają nie tylko seksuolodzy i psycholodzy, którzy na co dzień zajmują się badaniem naszych zachowań seksualnych, ale także detektywi, którzy na zlecenie swoich klientek szukają dowodów niewierności ich partnerów.

Oni wszyscy są zgodni co do tego, że jeśli stali partnerzy postanowią z jakichś powodów spędzić majowe wolne dni osobno, to ich związkowi zagraża zdrada.

W wypowiedzi dla portalu kobieta.wp.pl psycholog Agata Skóra tak komentuje te rewelacje: - Zwykle mamy wtedy (w weekend majowy - przyp. red.) więcej okazji, czujemy się bardziej swobodnie, a jak to mówią, okazja czyni złodzieja. Poza tym wydaje nam się, że jeśli zdradzimy kogoś z przypadkową osobą, to nikt się o tym nie dowie. To taka podwójna moralność. Właśnie tak jest w weekendy majowe, ponieważ wiele osób traktuje ten wolny czas jako wstęp do wakacji. Albo po prostu czas, w którym można się zrelaksować. Często w grę wchodzi również alkohol czy inne substancje psychoaktywne, które znacznie ułatwiają przekraczanie granic - wyjaśnia ekspertka.

Weekend majowy to taki swoisty "powiew świeżości i wolności" po długiej zimie, który sprawia jesteśmy bardziej niż zwykle skłonni do rozluźnienia obyczajów. W dodatku specjaliści twierdzą, że kobiety wcale nie są w tej kwestii "lepsze" od mężczyzn. Z badań wynika, że one też najczęściej ulegają namiętności właśnie podczas urlopów - niekoniecznie jednak tych majowych.

A zatem: uwaga na długi weekend!

>>> CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zdradziłaś, ale chcesz uratować związek? Nic nie mów partnerowi!