Z całą pewnością Tobie też zdarzyła się kiedyś sytuacja, kiedy to ukochany, będąc wśród twoich znajomych, strzelił gigantyczną gafę, a ty byłaś o krok od tego, by udawać, że wcale go nie znasz. Pamiętasz swoje zachowanie? Najczęściej stoimy wtedy zawstydzone i wściekłe, niecierpliwie czekając na moment, gdy będzie można uciec do domu. Dlaczego publiczne faux pas naszych partnerów tak nas irytują? Psycholodzy są zgodni - to, co nie przeszkadza nam w domu, w towarzystwie może być bardzo irytujące. Odczuwane wtedy złość i zażenowanie oznaczają lęk, że przez błędy partnera inni będą postrzegali nas inaczej, niż byśmy tego chciały. Trzy kobiety podzieliły się z nami doświadczeniami związanymi ze wstydem, jaki przeżyły przez swoich mężczyzn. Pomagamy im odkryć problemy leżące u podłoża tych uczuć. I znaleźć najlepsze rozwiązanie.

Jego alkoholowe wybryki nie kończą się dobrze

"Czasami, gdy on się upija, nie wiem, gdzie mam się schować" - skarży się na narzeczonego Agata (25), studentka medycyny.

Rafał jest niezwykle błyskotliwy, czuły i wiem, że zawsze mogę liczyć na jego pomoc. Znamy się od dwóch lat i studiujemy na tym samym wydziale. Ja z natury jestem raczej poważna, pracowita i sumienna. Bywam wręcz kujonem, a to z tej prostej przyczyny, że aby dostać dobrą ocenę na egzaminie, muszę uczyć się dwa razy dłużej niż Rafał. On jest bardzo zdolny, ale jest też typem imprezowicza, podobnie jak większość jego kolegów. Przypomina trochę doktora Jekyll i pana Hyde - na co dzień poważny i odpowiedzialny, na czas balangi zamienia się w kogoś zupełnie innego. Jest dość nieśmiały i, aby ukryć niepewność, szybko wypija butelkę wina lub kilka drinków. Wtedy przestaje się kontrolować. Głośno mówi, wybucha niepohamowanym śmiechem, wtrąca się w rozmowy innych. Kiedyś po pijanemu zaczął flirtować z moją siostrą! Ze wstydu nie wiedziałam, jak mam się zachować. Od tego czasu obawiam się chodzenia na wspólne imprezy. Coraz częściej przyłapuję się na tym, że robię się bardzo nieprzyjemna, stanowcza i surowa, kiedy widzę, że on znowu zaczyna za dużo pić.

  • JAK ROZWIĄZAĆ PROBLEM Reakcje Agaty wydają się całkiem zrozumiałe w sytuacji, gdy jej chłopak pod wpływem alkoholu zachowuje się obraźliwie w stosunku do niej lub innych ważnych dla niej osób. Flirt z siostrą jest czymś niedopuszczalnym i jedna lampka wina za dużo nie stanowi usprawiedliwienia. Agata nie powinna udawać, że wszystko jest OK, lecz zabrać go do domu, poczekać do rana i przy mocnej kawie poważnie porozmawiać. Zupełnie innym problemem jest fakt, że Rafał nie lubi lub nie potrafi dobrze się bawić bez alkoholu. Jest jednak dorosłym człowiekiem i sam musi ponosić konsekwencje swoich zachowań. Niestety, kobiety lubią matkować mężczyznom i przyjmować na siebie część odpowiedzialności za ich zachowanie. Niesłusznie. To, że kochamy naszych partnerów, nie oznacza, że musimy tłumaczyć się z ich błędów. Agata może powiedzieć Rafałowi o swoich niepokojach i obserwacjach, ale decyzję o ewentualnej zmianie zachowania jej chłopak musi podjąć samodzielnie. Dlaczego on popełnia wciąż te same błędy? Złoszcząc się na swego mężczyznę, jesteśmy też złe same na siebie. Dlaczego tak jest? Gdyż nie umiemy zaakceptować jego zachowania.

On lubi słuchać przede wszystkim własnego głosu

"Michał nie może powstrzymać się przed graniem wszystkowiedzącego profesorka i filozofa" - narzeka Weronika (32), asystentka prezesa.

W moich oczach Michał jest bardzo inteligentnym mężczyzną. Wykłada historię, interesuje się polityką. Jego wiedza i umiejętności robią na mnie wielkie wrażenie. Tym bardziej że ja zawsze czułam się za mało wykształcona. Przy nim nareszcie odzyskaam pewność siebie. Cudownie jest żyć u boku mężczyzny, który tak szeroko interesuje się światem. Miłe jest również uczucie, że skoro zainteresował się właśnie mną, to znaczy, że nie jestem taka głupia! Niestety, nawet mój Michał ma wady. Choć zawsze z przyjemnością słucham jego pełnych dygresji wywodów na temat Napoleona czy Wiktora Hugo, wiem, że ludzie mogą się tym znudzić. Zaś na moim ukochanym zmęczenie słuchaczy nie robi wrażenia. Nie daje nikomu dojść do głosu, nie zważa na sprzeczne z tym, co mówi, argumenty pozostałych osób. Zdaję sobie wtedy sprawę, że on tak naprawdę nie potrafi rozmawiać. Chce być tylko słuchany i zawsze mieć rację.

  • JAK ROZWIĄZAĆ PROBLEM Wiele kobiet, tak jak Weronika, zakochuje się w tych cechach partnera, których sama nie posiada. Równie naturalne jest też to, że z czasem zaczynamy dostrzegać w ukochanym wady. Oczywiście nie przestajemy wtedy kochać, lecz, jak Weronika, nie bardzo wiemy, jak pogodzić tę miłość z jego wadami. Czasem wystarczą dystans i poczucie humoru. Dowcipna uwaga złagodziłaby napięcie i przystopowała Michała. Jednak, żartując z ukochanego, pamiętajmy o najważniejszym - dowcip musi być serdeczny i pełen miłości. Złośliwości są niedopuszczalne. Niewłaściwe zachowanie partnera złości tym bardziej, im większe jest w nas pragnienie, by był w naszych oczach ideałem.

Czemu on nie chce poćwiczyć też szarych komórek?

Małgorzata (32), fizjoterapeutka, kocha męża, ale chciałaby, by umiał rozmawiać nie tylko o sporcie.

Jarek nie ma w sobie nic z intelektualisty. Oczywiście bardzo go kocham. Jest odpowiedzialnym i zabawnym facetem. Jednak książki nigdy specjalnie nie wzbudzały jego namiętności. Co więcej, często brakuje mu towarzyskiego obycia. Na większość tematów poruszanych podczas kolacji z przyjaciółmi nie ma nic do powiedzenia. No, może poza: "Nie wiem, nie znam się na tym". Gdy gramy z rodziną lub znajomymi w "Milionerów", zawsze tak słodko przegrywa. Trochę mi wtedy wstyd, że nie zna odpowiedzi na żadne pytanie, poza tymi ze sportu. W związku z jego zachowaniem czuję się czasem zakłopotana - jak w ogóle można być takim ignorantem?! Z jednej strony wiem, że nie jest głupi, zwyczajnie brak mu wykształcenia i oczytania. Jednak ci, którzy go nie znają, mogą pomyśleć, że jest ograniczony.

  • JAK ROZWIĄZAĆ PROBLEM Małgorzata zdaje sobie sprawę, że jej mąż nie błyszczy wiedzą, natomiast ma wiele innych zalet, za które go pokochała. To oznaka zaufania do samej siebie i stabilnej samooceny. Z drugiej strony, nie ma sensu ukrywać naszych oczekiwań. Pobłażanie w ważnych sprawach może być bardzo frustrujące. Czasem wystarczy powiedzieć o tym, co nas boli, by okazało się, że ukochany bez problemu może polubić chodzenie do teatru czy rozmowy o Prouście. Dlatego powinnyśmy czasem zaufać mężczyznom i sprawdzić, ile są w stanie zmienić w sobie z miłości do nas. Same możemy być zaskoczone rozmiarem tych zmian! Często nasz błąd tkwi w tym, że zakładamy z góry niepowodzenie rozmowy z partnerem na temat ewentualnej zmiany jego zachowania.

Oprac. na podst. "Olivii"