- Rzeczywiście pogoda jest wiosenna. Więc nic dziwnego, że tracimy głowę dla płci przeciwnej - tłumaczy seksuolog dr Stanisław Dulko (49 l.). - A wszystko za sprawą słońca. Pod jego wpływem z przysadki mózgowej uwalniają się hormony szczęścia, w tym melatonina odpowiedzialna za dobry humor. Dodatkowo hormony nadnercza podnoszą ciśnienie krwi i jesteśmy silniej pobudzeni, stając się przez to bardziej atrakcyjni dla płci przeciwnej - dodaje seksuolog.
Ten niespotykany szczyt seksualny łatwo spostrzec na naszych ulicach. I nie chodzi tylko o przytulone pary podczas romantycznych spacerów po ulicach. Opętani zaskakującą żądzą seksu młodzi ludzie oddają się namiętnym igraszkom w miejscach publicznych. Może to i nieobyczajne, ale… ciężko jest walczyć z naturą.
Nareszcie za oknem ciepło, jak na wiosnę przystało. Nic więc dziwnego, że wraz z aurą obudziły się również nasze organizmy i... pożądanie. W parkach, kinach, a nawet na przystankach można zauważyć pary splecione w miłosnych uściskach.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję