Po kilku randkach i wspólnych kolacjach nadchodzi nieuchronny moment skonsumowania związku. Trudno dokładnie określić, kiedy ma to miejsce, po miesiącu czy po pół roku - każda z nas sama wie najlepiej – jednak niezależnie od chwili, czeka nas wielki stres.

ALKOHOL ZOSTAW W (S)POKOJU

Pierwszy raz z mężczyzną, na którym nam zależy, lepiej przeżyć na trzeźwo. Choć stres będzie olbrzymi, a alkohol rozluźnia i dodaje odwagi, nie polecamy na pewno kłaść się spać po kilku drinkach. Nie chodzi nam w końcu o to, żeby tę noc zaliczyć i odfajkować, tylko żeby powoli i na spokojnie odkrywać drugą osobę, badać delikatnie swoje ciało i wspólnie budować bliskość.

Pierwsze razy z bliskimi nam mężczyznami, gdy znajomość powoli zbliża się do naturalnego skonsumowania, zwykle są spokojne i pełne czułości. Wielka pasja jeszcze do nas przyjdzie, przy innych okazjach.

IDZIEMY NA PRZESZPIEGI

Tego pierwszego razu polega to głównie na delikatnym obwąchiwaniu się, sondowaniu, co kto lubi, jak zachowuje się podczas seksu i jak przede wszystkim wygląda.

Dlatego niezwykle zależy nam żeby wszystko było idealne. Po raz pierwszy mamy pokazać się nago, więc na tydzień przed planujemy diety, solaria, depilacje. A to kardynalny błąd.

NIE RÓB SIĘ NA KATE, BRITNEY I GISELE

Bądź taka jak zawsze. Jeśli spodobasz mu się w swojej normalnej wersji, możesz być pewna, że potem nie będzie rozczarowany gdy okaże się, że bieliznę koronkową włożyłaś wtedy pierwszy i ostatni raz.

Nie ma sensu wciągać brzucha, kochać się przy zgaszonym świetle czy co lepsze, próbować tylko tych pozycji, w których widać cię jak najmniej. Wymyślając tak drobiazgowo, która fałdka musi zniknąć, zapominamy o tym, że prawdziwa relacja buduje się na fascynacji całą osobą, a nie tylko jej nogami czy twarzą. Wtedy kilka kilogramów więcej naprawdę ma marginalne znaczenie.

TY I TWOJE CIAŁO TO CAŁOŚĆ

Nasza radą jest postawić na naturalność. Nie przesadzać z perfumami, makijażem, lakierem do włosów. Pokaż się taką, jaką jesteś naprawdę gdy wychodzisz wieczorem ze znajomymi, nie wariuj z żadnymi dodatkowymi zabiegami. Tylko wtedy będziesz mogła mieć do siebie szacunek, jeśli potem i tak się rozstaniecie. To kwestia pewności siebie i godności, traktowania siebie całościowo, a nie pokawałkowania na pośladki, piersi i uda.

CHILLOUTUJ SIĘ

Jedyne co możesz zrobić dla siebie tej nocy, to zapewnić miłą atmosferę i spokojne, intymne miejsce, w którym będziesz się czuła bezpieczna i zrelaksowana. Im bardziej będziesz spięta, tym mniej przyjemności będziesz z tego miała, wiesz to na pewno nie od dzisiaj. Sprawie może pomóc twoja ulubiona płyta, zapachowe kadzidełka i przygaszone światło. To choć niewiele, buduje jednak nastrój i oswaja nas z drugą osobą.





BUZIA NA KŁÓDKĘ

Unikaj pośpiechu i wskazówek, jak powinien cię dotykać. Prawdopodobnie po reakcji twojego ciała, parter sam się zorientuje. Wiele kobiet nerwowość stara się w łóżku zagadać. A to błąd, który będzie miał wpływ nie tylko na ciebie. Lepiej połknij cisnące się na usta słowa, szczególnie jeśli dotyczą one twoich innych wspomnień.

Na rozładowanie atmosfery zawsze dobry jest śmiech - i uwierzcie – mało co tak pomaga jak skarpetki w owieczki czy majtki w kratkę. Nerwowa "spinka" puszcza po tym natychmiast, a powstaje kolejne wspomnienie, które kiedyś z sympatią będziecie wspominać.

* Z rad praktycznych:

Śpiąc w obcym miejscu zabierz ze sobą: własną szczoteczkę do zębów,

- majtki na zmianę,

- mini saszetkę kremu nawilżającego na rano,

- i koniecznie jednorazową chusteczkę do zmycia makijażu. Nie chcesz chyba pozostać w jego mieszkaniu w formie odciśniętej na poduszce twarzy.

Po nieprzespanej nocy przydaje się też aspiryna i wielkie okulary, bo rano już ten naturalny wygląd może nas trochę męczyć.

Jeśli jesteś fanką wielkich toreb, zapakuj też baleriny, które włożysz na nogi, chowając szpilki na kolejną randkę…