Nikt nie lubi, gdy wkłada się go w szufladkę z napisem "brutal", "tleniona blondynka" czy inne podobne uogólnienia. Tak jak nie ma takich samych kobiet, tak nie ma identycznych mężczyzn. Posługiwanie się stereotypami jest krzywdzące dla obu płci. Ile więc w tych naszych popularnych porzekadłach jest prawdy?

MARZENIA O BEZDZIETNEJ NIMFOMANCE

Mówi się, że mężczyzna nie płacze, nie tęskni, jest mniej przywiązany do dzieci, a seks to dla niego tylko sportowe zapasy. Gdybyście jednak na serio porozmawiały z co drugim mężczyzną, okazałoby się, że panowie mają inne poglądy na te sprawy i nic, co powszechnie rozumiane jest jako do mężczyzn podobne, nie jest prawdą.

NAJBARDZIEJ KRZYWDZĄCE UOGÓLNIENIA

* Tylko seks im w głowie

Zdziwiłabyś się jak często to kobiety myślą o seksie – w biurze, w autobusie czy podczas zmywania naczyń. Choć panowie częściej miewają brudne myśli, kobiety fantazjują na ten temat dłużej i wyobrażają sobie więcej detali. W sumie wychodzi więc po równo, gdybyśmy mieli z zegarkiem mierzyć czas. Szkoda, że dzięki takiemu postrzeganiu erotyki na mężczyźnie spoczywa obowiązek bycia istotą zawsze chętną do seksu – w takiej sytuacji brak pożądania podważa jego męskość. I druga strona medalu – gdy to kobieta inicjuje intymną sytuację, a partner na nią nie reaguje – owocuje to u niej poczuciem winy i szukaniem w sobie przyczyny jego oziębłości. W takim związku, spętanym przez obiegowe traktowanie spraw seksu, żadne z partnerów nie ma szansy na odnalezienie swojej prawdziwej roli w związku i potraktowanie serio własnych pragnień.

* Liczy się tylko wygląd

Może tylko w rozmowach w męskich szatniach słyszy się jeszcze zawstydzające rozmowy o kobiecej fizyczności. W normalnej sytuacji, mężczyzna przyznaje, że intelekt i poczucie humoru stawia na równi, lub nawet wyżej na liście niezbędnych u kobiety cech. Dawne postrzeganie kobiety jako gadżetu czy wizytówki mężczyzny, już się nie sprawdza. Wszyscy szukamy partnera na życia, przyjaciela, z którym dzielimy codzienność a nie Barbie czy Kena, na których będzie można tylko patrzeć. Choć wygląd oczywiście dalej ma znaczenie, bo mężczyźni są w końcu wzrokowcami, na pewno nie jest kryterium oceny na drugiej czy trzeciej randce.

Nawet jeśli twój facet ogląda się na ulicy za innymi, traktuje to raczej jako estetyczną przygodę niż w kategoriach: "oto idzie matka moich dzieci". Mało który pan zdecydowałby się na związek, biorąc pod uwagę rozmiar biustu.

Inną rzeczą jest, że atrakcyjność fizyczna to nie tylko cechy wyglądu, to także sposób poruszania się, mówienia, mimika, gesty, wibracja głosu i zapach. A także coś, co generalnie określa się "seksapilem". W końcu same dobrze wiemy, że nie zawsze kręcą nas ci najbardziej przystojni faceci, tylko ci, przy których w niezrozumiały sposób czujemy mrowienie w brzuchu.



*Agresja u mężczyzn to normalka

Mali chłopcy częściej wyrywają sobie zabawki i poszturchują się w piaskownicy. Dlatego nie dziwi nas, że panowie lubią potem ostre sporty, wszczynają bójki w barze czy kipią adrenaliną. Kobiety zanim naprawdę wybuchną, duszą długo w sobie swoje frustracje. Myślą, analizują i nakręcają się wewnętrznie.

Męski wybuch agresji w takim rozumieniu, oznacza szybkie wyładowanie uczuć i oczyszczenie atmosfery, to kobieta dłużej potem pamięta, drąży i doszukuje się rozmaitych intencji. Zanim kłótnia odbędzie się w rzeczywistości, kobieta 10 razy przemyśli ją w głowie.

Działa to w obie strony: tak bardzo nauczyliśmy się, że mężczyzna łzy nie uroni i los chorego ptaszka mu obojętny, że płaczący facet mimowolnie wywołuje w nas uczucie dyskomfortu. Podobnie jak dziwimy się, gdy to mężczyzna ratuje psa z chorą nogą czy dokarmia podwórkowe koty.

A zaskoczy nas może to, że dane policyjne wskazują, iż to kobiety coraz częściej dopuszczają się bardziej brutalnych napadów, krzywdzą nie pod wpływem emocji, tylko z rozmysłem i z chęcią zadania bólu.



Czasy się zmieniły, role społeczne także. Tak jak kobieta może sobie pozwolić na męskie zachowania, tak i mężczyzna może przejąć czasem rolę kobiety. Rozpatrujmy każdą osobę indywidualnie, tak jak sami chcielibyśmy być traktowani. I kobieta może być zła i kolekcjonować mężczyzn, i mężczyzna może być rodzinny i nie lubić boksu.

Skoro wszystkie świadome siebie kobiety domagają się, żeby traktować je na serio, wyłączając głupie porzekadła i stereotypy, to powinny też dać mężczyznom prawo do bycia słabszym, emocjonalnym i sentymentalnym. W końcu wszyscy jesteśmy tylko ludźmi i choć to kobiecie zdarza się zmienić żarówkę a mężczyźnie opiekować dziećmi, nie umniejsza to żadnej z płci.

______________________________________________

NIE PRZEGAP:

>>> Oto najlepiej zbudowany mężczyzna świata
>>> Masz czerwoną szminkę? Chcesz się kochać!
>>> Zwiąż mnie, tylko mocno...

Mauss
WP