ZAMIAST BALSAMU DO CIAŁA

Łóżko to miejsce, w którym nieźle się można napocić, a niektóre pozycje wymagają od ciebie nie lada wysiłku. I dobrze. Wysiłek rozbuduje muskulaturę, pocenie się uwolni cię od zalegających w twoim ciele toksyn, a więc pomoże walczyć z niedoskonałościami skóry. A wszystko razem poprawi ukrwienie i koloryt skóry. W różnych miejscach... Efekt przerośnie skutki działania najdroższych balsamów i specyfików.

ZAMIAST ASPIRYNY

Wymawiasz się od igraszek bólem głowy? Tym bardziej nie powinnaś rezygnować z seksu! On zadziała lepiej, niż najlepszy środek przeciwbólowy. A wszystko dzięki wyzwalanym podczas niego hormonom szczęścia, czyli endorfinom. Złagodzą one ból o różnym natężeniu i lokalizacji, a nawet pomogą uporać się z dokuczliwymi skurczami podczas menstruacji.

ZAMIAST ANTYBIOTYKU

Co prawda antybiotyki nie działają na wirusy, ale i tak często przepisuje się je osłonowo podczas infekcji wirusowej. Zamiast całymi dniami zalegać w łóżku, chorować i łykać te paskudztwa, zadziałaj profilaktycznie i wykorzystaj łóżko do innych celów. Jak wykazały badania, uprawianie seksu przynajmniej raz w tygodniu zwiększa o 30 proc. poziom przeciwciał, które chronią przed infekcjami wirusowymi - np. grypą.

ZAMIAST SUPLEMENTÓW

Oprócz witaminy C w niezbędniku zdrowego człowieka powinien znaleźć się wapń. Zazwyczaj przypominamy sobie o nim przy pierwszym katarze i zażywamy w postaci musującej tabletki. Twierdzenie, że seks może dostarczyć wapnia twojemu organizmowi brzmi jak bajka, ale... jest prawdziwe. Miłosne igraszki podnoszą poziom testosteronu, a ten właśnie hormon reguluje gospodarkę wapniową w naszych ciałach. Więcej seksu to: lepsza odporność na przeziębienia, a do tego mocniejsze kości i ochrona przed osteoporozą.