"Zmieniłeś mnie w dotyk" - zawodziła zmysłowo kilka lat temu Edyta Górniak w jednym ze swoich największych hitów. Mężczyźni umieją i lubią dotykać kobiety, ale my możemy się im odwdzięczyć tym samym. Zaserwuj ukochanemu mieszankę wybuchową, złożoną z trzech pieszczot:

1. Chwyt poniżej pasa

Klejnoty każdego mężczyzny wymagają oczywiście wielkiej delikatności, ale nie przesadzaj. Możesz od czasu do czasu ścisnąć go nieco mocniej. Uwierz - on sam, masturbując się, robił to wielokrotnie i nie wiadomo, czy do takiego silnego uścisku nie jest po prostu przyzwyczajony. Doktor Ian Kerner, terapeuta seksualny wie co mówi, twierdząć, że penisa można trzymać jak balonik napełniony wodą. Wystarczająco mocno, by nie uciekł, a na tyle lekko, by nie puścił.

2. Gra w ciepło i zimno

Kiedy rozgrzewasz ciało ukochanego, przytulając się do niego, a potem fundujesz mu zimny dotyk, to jakbyś aplikowała mu dodatkową porcję energii! Kiedy robisz na odwrót: najpierw ochładzasz, a potem rozpalasz, to z kolei działa na niego kojąco. Przed tą rozkoszną huśtawką temperatur przygotuj sobie odpowiednie akcesoria, na przykład chłodzące i rozgrzewające lubrykanty, loda na patyku, lód z lodówki (drinki poczekają) - słowem bądź w pełnej gotowości!

3. Miękkie lądowanie

Mężczyźni kochają gładkie, miękkie ciała kobiecie na zasadzie kontrastu do ich własnych. Dotyk delikatnej skóry działa na męskie zmysły jak płachta na byka. Jesli chcesz zrobić na swoim ukochanym maksymalne wrażenie, przed randką zrób sobie piling całego ciała i wmasuj w nie obficie nawilżający balsam. Kiedy już będziecie w łóżku, złap go za rękę i prowadząć po swoim ponętnym ciele, zademonstruj wyniki kosmetycznych zabiegów...