Jan Hargrave, autor książki "Freeway of love" (Autostrada miłości) oraz dr Gary Stollman, ekspert w dziedzinie związków z Beverly Hills, który napisał "He says, she says" (On mówi, ona mówi) twierdzą, że jeszcze przed spotkaniem w sypialni my, kobiety, na podstawie różnych sygnałów wysyłanych przez mężczyzn, możemy łatwo ocenić, jacy okażą się w decydującym momencie. Oto ich podpowiedzi:

MA DYSTANS DO SIEBIE

Mężczyzna, który nie traktuje siebie śmiertelnie poważnie (np. staje do pojedynku karaoke, chociaż kompletnie nie umie śpiewać albo opowiada, co śmiesznego mu się przytrafiło), będzie zapewne równie nieskrępowany i wyluzowany, kiedy wylądujecie w łóżku.

NIE GADA CIĄGLE O SOBIE

Znasz teorię mówiącą o tym, że bajeranckie auto to przedłużenie członka mężczyzny? To samo dotyczy jego przechwałek w opowieściach. Jeśli więc twój wybranek ciągle mówi, jak to wygrał zawody pływackie albo dostał awans możesz być niemal pewna, że brakuje mu pewności siebie i stara się nadrabiać swoje braki. Jeśli natomiast facet zadaje ci pytania i liczy się z twoim zdaniem, np. na co chcesz iść do kina lub którą wybrać restaurację - prawdopodobnie będzie równie wyczulony na twoje potrzeby seksualne.

CELEBRUJE CZYNNOŚCI



To bardzo łatwy test, wystarczy sprawne oko i odrobina zmysłu obserwacji. Facet, który szybko je i szybko mówi, w sypialni raczej też okaże się szybki. A przecież nie o to chodzi, prawda? Chyba, że i ty jesteś zwolenniczką "szybkich akcji"...