Wiosenne zamienniki złych nawyków, dzięki którym łatwo odnowisz ciało
1 Poranną kajzerkę zamień na kromkę chleba razowego, najlepiej posmarowanego miękką margaryną. W ten sposób zwiększysz ilość spożytego błonnika i cennych mikroelementów, a dodatkowo dostarczysz sobie kwasów omega 3 i 6, których źródłem jest wysokiej jakości margaryna. Warto też jeść więcej kasz, także na śniadania – są praktycznie nieprzetworzone, mają mnóstwo błonnika, a ponadto zawierają magnez, cynk, żelazo, potas i witaminy z grupy B. Wypróbuj jaglaną ze świeżymi owocami!
Shutterstock
2 Już zapewne wiesz, że zmorą naszej diety jest nadmiar cukru. Jeżeli wypijasz w ciągu dnia jogurt owocowy i szklankę soku lub słodzonego napoju, to tym samym fundujesz sobie 12 łyżeczek cukru! I to jeszcze zanim zamówisz kawę z ulubionym syropem albo zjesz ciastko czy batonika. Zamiast słodkich napojów pij wodę, herbatki ziołowe, owocowe, zieloną i czarną herbatę, byle bez cukru. Dodawaj do nich kostki lodu, liście mięty, plasterki cytryny, imbiru lub świeże owoce – będą pyszne i orzeźwiające!
Shutterstock
3 Lekarze i dietetycy są zgodni – żeby mieć zdrowe serce powinniśmy dbać o linię i jeść mniej tłuszczów nasyconych oraz tłuszczów trans występujących np. w tłustym mięsie, śmietanie czy maśle. Zastępuj je dobroczynnymi tłuszczami nienasyconymi. Najlepszym ich źródłem są oleje roślinne (rzepakowy, oliwa z oliwek), miękkie margaryny z nich wyprodukowane, awokado, pestki dyni lub słonecznika, a także tłuste ryby morskie, np. śledź lub łosoś. Do każdego posiłku jedz warzywa – plastry pomidora i papryki dodawaj do kanapek, do ryby ugotuj brokuły na parze, na przekąskę zjedz marchewkę, a na kolację sałatkę. Warzywa nie tuczą, ale sycą!
Media
4 Natury nie da się oszukać – nasze ciało stworzone jest do tego, żeby się ruszać, a nie siedzieć. Badania pokazują, że aktywność fizyczna jest lekiem na liczne dolegliwości, w tym zmorę naszych czasów czyli otyłość. Jak zwiększyć codzienną dawkę ruchu? Już od wiosny przesiądź się na rower! Dojeżdżaj nim do pracy, na spotkania z przyjaciółmi, urządzaj wyprawy z rodziną. Jeżeli rower nie wchodzi w grę, to porzuć samochód i chodź na piechotę – przy okazji złapiesz trochę słońca i witaminy D. Jeżeli jeździsz komunikacją miejską, to wsiadaj do autobusu dwa przystanki dalej niż zwykle, a wysiadaj wcześniej. Twoim celem powinno być zrobienie 10 000 kroków dziennie, więc chodź kiedy tylko możesz – wybierz schody zamiast windy, maszeruj po schodach ruchomych, uznaj domową krzątaninę za zbawienną, a w przerwie na lunch wygospodaruj jeszcze kwadrans na szybki spacer po najbliższej okolicy.
Shutterstock