Po pierwsze: zainwestuj w dobry materac

To, na czym śpisz, jest ogromnie ważne dla twojego kręgosłupa. Jeśli budzisz się rano i bolą cię plecy, może być to znak, że twój materac nie jest dla ciebie odpowiedni. Przeanalizuj, w jakiej pozycji najczęściej śpisz w nocy. Jeśli należysz do osób śpiących na boku, w pozycji embrionalnej, wybierz materac miękki, np. z pianki termoelastycznej. Jeśli zaś lubisz odpoczywać leżąc na brzuchu, materac miękki będzie dla ciebie zupełnie niekorzystny. Twój kręgosłup nienaturalnie wygnie się i „zatopi“ w materacu. Zastanów się nad materacem średniotwardym. Pamiętaj, zanim wstaniesz – solidnie się przeciągnij!

Reklama

Po drugie: zwróć uwagę na to, jak siedzisz

W pracy spędzasz aż osiem godzin dziennie. Jeśli jesteś osobą pracującą przy biurku, pamiętaj, aby komputer ustawić na wprost twarzy, a nie bokiem. Nie siadaj na krawędzi krzesła, oprzyj się wygodnie, łokcie trzymaj na stole, a stopy na podłodze. Jednak najważniejsza rzecz – często rób sobie przerwy i wstań od biurka. Te chwile wykorzystaj na przeciągnięcie się, podnieś ręce do góry, zrób kilka obrotów głową.

Reklama

Po trzecie: zdejmij szpilki!

Dane są jasne - na dziesięć osób, które mają problemy ze stopami i kręgosłupem, aż siedem nosiło buty na obcasach. Dlaczego? Szpilki nadmiernie obciążają stopy, przenoszą środek ciężkości do przodu, nadmiernie napinają mięśnie łydek i mięśnie dwugłowe. Jeśli jesteś fanką wysokich obcasów, staraj się zdjąć je chociaż w weekendy, na wakacjach, czy spacerach, zakupach. Zamień je na obuwie na płaskiej, grubszej i elastycznej podeszwie.

Po czwarte: właściwa dieta

Reklama

Źle na kręgosłup wpływa też nieodpowiednie odżywianie. Nasze kości potrzebują wapnia, który tracimy codziennie w procesie metabolizmu. Powinniśmy więc pamiętać, by dostarczać go organizmowi w pożywieniu. Znajdziesz go w nabiale, szpinaku, brokułach, jarmużu, sezamie. Nie zapominaj o witaminie D, której brak powoduje utratę masy kostnej i wzrost ryzyka złamań. Witaminę D znajdziesz m.in. w tranie, czy też jajkach. Jednak najważniejszym źródłem witaminy D jest słońce. Korzystaj więc z jego promieni kiedy tylko możesz.

Po piąte: rusz się!

15 minut dziennie na ćwiczenia – tyle starczy, by kręgosłup poczuł się lepiej niż dotychczas. Możesz wykonać je np. w domu po pracy, bawiąc się z dzieckiem. Najlepiej do tego nadadzą się ćwiczenia typu kocie grzbiety, kołyski, skłon japoński, czy też znane z jogi pozycje psa z głową w dole. Świetnie sprawdzą się też wymachy rękoma, pompki, czy skręty tułowia.

Po szóste: skorzystaj z rady specjalisty

- Często bywa tak, że dolegliwości pacjenta bywają już tak silne, że nie pomagają nawet środki przeciwbólowe. Warto zastanowić się wtedy nad kontaktem ze specjalistą, który oceni , czy przypadkiem nie doszło do poważniejszych uszkodzeń kręgosłupa - mówi Dariusz Klarecki, specjalista z zakresu medycyny fizykalnej hotelu medical spa & wellness Słoneczny Zdrój. – Zazwyczaj polecam wtedy dłuższy i indywidualnie dobrany program leczniczy, który zwykle już po tygodniu przynosi pożądane efekty - dodaje.