Polki cenią sobie zgrabne i zadbane nogi, które chętnie eksponują, szczególnie w okresie wiosennym i letnim. Jednocześnie, wg badań TNS Polska dla marki Braun, kobiety obawiają się różnych problemów związanych z ich kondycją i wyglądem. Najczęściej wskazywaną przez nie dolegliwością jest cellulit – taką odpowiedź wskazało 49% badanych. Polki obawiają się także niechcianego owłosienia (42%) oraz pękających naczynek (30%). W jaki sposób skutecznie walczyć z powyższymi problemami? Przedstawiamy porady lekarza dermatologii.

Reklama

Cellulit jest problemem tkanki podskórnej (tłuszczowej) polegającym na zmianach degeneracyjnych, prowadzących do obrzęków i ostatecznie zwłóknień. Podłożem tych zmian są zaburzenia ukrwienia i równowagi metabolicznej w tkance tłuszczowej. Przyczyniają się do tego otyłość i miejscowe gromadzenie tłuszczu w pewnych partiach ciała, a także ucisk tkanek i związane z nim niedotlenienie oraz zastój limfy. Profilaktyka obejmuje więc kontrolę masy ciała, aktywność fizyczną sprzyjającą utracie kilogramów i poprawie krążenia w tkankach, także masaże, zabiegi medyczne i kosmetyczne służące redukcji tkanki podskórnej oraz poprawie mikrokrążenia, a także stosowanie kosmetyków i suplementów diety. Nie ma jednego skutecznego sposobu zwalczania cellulitu, ważne są wszystkie wymienione. Redukcja masy ciała i ćwiczenia powinny zostać zaplanowane pod okiem dietetyka i trenera. Dermatolog może wziąć problem „pod lupę” i zlecić badania poziomu cukru, hormonów tarczycy i płciowych (zaburzenia hormonalne mogą sprzyjać zatrzymywaniu wody w organizmie, tyciu i odkładaniu się tłuszczu w skórze). Może też zalecić serię zabiegów nakłuwania z użyciem substancji aktywnych (mezoterapii), masaży manualnych, jak i z użyciem urządzeń wykorzystujących wiele technologii, w tym laserowych, mających na celu pobudzenie krążenia i ułatwienie odpływu limfy (podciśnienie, ochładzanie, podgrzewanie podczerwienią, karboksyterapia, ultradźwięki sprzyjające wprowadzaniu substancji aktywnych i wiele innych). Jednak zabiegi te nie mogą być traktowane zamiennie ze zwiększeniem aktywności fizycznej i stosowaniem właściwej diety. Podobnie rzecz ma się z kosmetykami i suplementami diety, bazującymi na wyciągach roślinnych i substancjach sprzyjających spalaniu tłuszczu w tkance tłuszczowej. Wyciągi roślinne bogate w antyoksydanty (antocyjany, polifenole roślinne) i substancje uszczelniające naczynia (rutynę, nostrzyk, wyciąg z karczocha) oraz substancje przyspieszające metabolizm tkankowy (kofeina, karnityna) są wykorzystywane zarówno w iniekcjach (mezoterapii), jak i suplementach diety oraz niektórych kosmetykach. O ile działanie ww. substancji w ogóle zostało udowodnione, o tyle ich działanie w kosmetykach jest wątpliwe. Stosowanie suplementów i kosmetyków w przypadku cellulitu ma jedynie pomocnicze znaczenie, jeśli pacjentka stosuje się do zaleceń odnośnie żywienia i ruchu.

Niechciane owłosienie, w ocenie Polek, jest problemem nie mniej istotnym, co cellulit (42% vs 49%). Niechciane włoski bardzo negatywnie wpływają na poczucie pewności siebie, sprawiają, iż kobiety czują się zaniedbane. Regularna depilacja jest zatem jednym z podstawowych zabiegów pielęgnacyjnych dla ciała, co potwierdza 97% badanych. Choć zimą w naszym klimacie ubiór nie sprzyja odkrywaniu nóg, kobiety przeprowadzają depilację cały rok. Zabieg ten najlepiej jest wykonywać regularnie – raz w tygodniu. Takie podejście gwarantuje wysoką skuteczność i dobre efekty (gładkie nogi, brak stanów zapalnych wywołanych wrastającymi włosami), a także szybkość i bezbolesność zabiegu. Zaniechanie depilacji zimą może przysporzyć problemów związanych z wrastaniem włosów, a takie nogi nie prezentują się atrakcyjnie ani zimą, ani latem. Zimą dodatkowym problemem jest suchość skóry, dlatego wskazana jest intensywniejsza, codzienna pielęgnacja kosmetykami ochronnymi i dobrze nawilżającymi do ciała w postaci balsamów, mleczek czy kremów. Produkty nawilżające dobrze jest aplikować tuż po kąpieli, zaledwie po osuszeniu skóry. Pozwala to związać resztki wilgoci w skórze. Z kolei przed wyjściem na mróz i wiatr sięgamy po preparaty bardziej ochronne, formuły wzbogacone w olejki, ceramidy czy parafinę.

Rozszerzone naczynia, tzw. pajączki, często szpecą wypielęgnowane ciało. Ten problem dotyczy właśnie skóry kończyn dolnych. Przez całe życie układ naczyń żylnych w nogach jest poddawany niesłychanej presji (także dosłownie) – wysokie ciśnienie krwi powracającej do serca z czasem może prowadzić do trwałego uszkodzenia tych naczyń oraz powstawania żylaków i rozszerzeń naczyń skórnych, tzw. pajączków. Ciąże, otyłość, obcisłe ubrania, wysokie obcasy, długotrwałe siedzenie lub stanie, znacznie pogarszają sytuację. W takich sytuacjach pomaga uprawianie sportu, chodzenie, wygodne obuwie, a w zaawansowanych stadiach leczenie i zabiegi medyczne pod kontrolą chirurga naczyniowego i dermatologa. Po rozpoznaniu problemu w układzie żylnym kończyn dolnych (żylaków, zmian w badaniu metodą Dopplera) chirurg decyduje o metodzie leczenia. Usuwanie „pajączków”- rozszerzeń naczyń skórnych, jeśli jest to problem niezwiązany z żylakami, można wykonywać na wiele sposobów. O wyborze metody decyduje średnica naczyń i rozległość zmian, zwykle wykorzystywane są do tego obliteracja, radiofrekfencja (RF) lub metody laserowe. Po zabiegach zamykania naczyń mogą pozostawać ślady w fazie gojenia (zaczerwienienie, strupki), dlatego zabiegów tych lepiej nie wykonywać w okresie lata, czy tuż przed wyjazdem na urlop, żeby zmiany zdążyły się wygoić. Wspomagająco zalecane są leki uszczelniające naczynia lub suplementy diety.

Reklama

Przed nami ostatni zimowy miesiąc, warto więc czas ten należycie wykorzystać na zadbanie o swoje nogi i ciało, aby cieszyć się wspaniałymi rezultatami wraz z nadejściem pierwszego dnia wiosny.