Kosmetolodzy zapowiadają, że są o krok od wynalezienia eliksiru młodości. Pomóc w tym ma ekstrakt z kory sosny nadmorskiej, którego wszechstronne zastosowanie znajdzie swoje miejsce również w kosmetologii.

Wyciąg z kory sosny nadmorskiej, przez naukowców nazywany pycnogenolem, występuje głównie na północnym brzegu Morza Śródziemnego, na obszarze Hiszpanii i Francji. Specjaliści uznają go za najsilniejszy ze znanych antyoksydantów pochodzenia roślinnego. Stale prowadzone badania nad jego składem pozwalają odkryć kolejne płaszczyzny dla jego zastosowania.

Reklama

Badania przeprowadzone przez naukowców z Research Institute w Dusseldorf, opublikowane w magazynie "Skin Pharmacology and Physiology", wskazały, że przyjmowanie doustnie ekstraktu z kory sosny nadmorskiej, w postaci suplementu diety, w widocznym stopniu poprawiło kondycję skóry badanych.

"Pycnogenol, ekstrakt z kory sosny nadmorskiej, jest jedynym naturalnym suplementem, który stymuluje wzrost kwasu hialuronowego w ludzkiej skórze" - przekonuje dr Jean Krutmann, autor badań.

Po 12-tygodniowej obserwacji 20 kobiet w wieku między 55 a 68 lat, zanotowano poprawę elastyczności skóry o 25 proc., wzrost nawilżenie skóry o osiem proc., o 44 proc. wzrósł poziom produkcji kwasu hialuronowego, o trzy proc zmniejszyła się ilość zmarszczek.

Reklama