Wszystkie lubimy letnie słońce. Dzięki niemu nasza skóra zyskuje ładny brązowy odcień. Przyznasz jednak, że plamy i przebarwienia nim spowodowane nie dodają seksapilu. Zwłaszcza, że cera borykająca się z fotouszkodzeniami wydaje się zmęczona, nieświeża i znacznie starsza. Letnie pozostałości irytują cię tym bardziej, że naprawdę mądrze korzystasz z kąpieli słonecznych i nie rozstajesz się z kremem z wysokim filtrem? Cóż, już taka twoja uroda. Tylko nieliczne z nas mogą się pochwalić nieskazitelną skórą. Oczywiście, możesz próbować rozprawić się z piegami i brązowymi plamkami domowymi sposobami, takimi jak maseczka z ogórka lub tonik z soku cytrynowego. Ale nie oszukujmy się, żaden z tych sposobów raczej nie pozwoli ci uzyskać spektakularnych i trwałych efektów, dlatego warto zafundować sobie profesjonalny zabieg rozjaśniający. Najlepiej terapię z najwyższej półki (a, niech będzie, że w ramach wakacyjnych szaleństw!), czyli Intraceuticals Opulence - zabieg, który doceniły i pokochały gwiazdy Hollywood.

Reklama

Moc hiberbarycznego tlenu

Intraceuticals to nowa metoda, która bazuje na technologii hiperbarycznego tlenu, sprawdzonego w leczeniu ran i poparzeń, oraz na wprowadzaniu w skórę skoncentrowanych składników aktywnych. Jedną z tajemnic jej skuteczności jest zastosowanie dwóch postaci kwasu hialuronowego: niskocząsteczkowego, który przenika do głębszych warstw skóry wraz z przyłączonymi składnikami aktywnymi, i wielkocząsteczkowego – jego zadaniem jest wiązać wilgoć z otoczenia i utrzymywać ją w skórze. Do przeprowadzenia zabiegu niezbędny jest specjalny aplikator. Nim właśnie działamy na skórę z określonej odległości i pod odpowiednim kątem, czystym, odpowiednio sprężonym tlenem. Metoda ta umożliwia wnikanie rozpylonego wcześniej, dedykowanego właśnie cerze o nierównej pigmentacji, serum kosmetycznego. W przypadku kuracji Intraceuticals Opulence substancjami aktywnymi wtłaczanymi w głębokie warstwy skóry za pomocą tlenu pod ciśnieniem (infuzja) są między innymi alfa-arbutyna, która blokuje biosyntezę melaniny w naskórku, rozświetla i nadaje skórze jędrność, stabilizowana witamina C posiadająca właściwości wybielające oraz botaniczny kompleks rozjaśniający. Poza tym aktywnie działa wyciąg z szczawiu kędzierzawego, który hamuje produkcję melaniny oraz stabilizuje witaminę C przedłużając i nasilając jej działanie oraz japońska zielona herbata, której zadaniem jest opóźnianie starzenia skóry, głębokie nawilżanie oraz zapobieganie zwężaniu się naczyń krwionośnych.

Wygładzanie w pakiecie

Nie bez znaczenia jest też fakt, że podczas zabiegu Intraceuticals Opulence poza rozjaśnieniem plam czy piegów dochodzi do wygładzenia naskórka, a co za tym idzie do spłycenia drobnych zmarszczek i zwężenia rozszerzonych porów. Efektem jest ogólnie zdrowsza i młodziej wyglądająca karnacja. Jeśli chcesz być na fali, to znaczy promienieć gładką, jedwabistą, jednolitą w kolorze cerą, Intraceuticals Opulence to na pewno propozycja dla ciebie. W letnim roztargnieniu nie zapomnij jednak, że już jeden zabieg sprawia, iż skóra wyraźnie odzyskuje równowagę, ale żeby uzyskać pełny efekt, warto skusić się na całą serię infuzji z odpowiednim serum (5–6). Natomiast, aby wzmocnić i przedłużyć efekty zabiegu, zaleca się sięgnąć po kosmetyki z linii Intraceuticals Opulence także w codziennej, domowej pielęgnacji. Żel nawilżający oraz krem rozjaśniający przeznaczone do użytku domowego dopełniają terapię i odżywiają odnowioną skórę. Sztyft rozjaśniający pomaga dłużej zachować rezultaty kuracji i na bieżąco redukuje drobne przebarwienia, tak że nic nie zaszkodzi twojej – nareszcie – wygładzonej i jasnej cerze. Z Intraceuticals Opulence masz gwarancję, że będziesz nie tylko zachwycać białym trendy garniturem, ale promienieć odmłodzoną twarzą.

Reklama