Wszędzie pełno rozkosznych smaków i cudownych doznań dla naszego podniebienia. Nie musimy ich sobie odmawiać! Dieta nie musi być przecież nieuniknioną koniecznością czy pełnym wyrzeczeń okresem przejściowym w dążeniu do oszałamiającego rezultatu. O tym jak zaprzyjaźnić się dietą, by stała się naszym sprzymierzeńcem w dążeniu do utrzymania dobrego samopoczucia i przy okazji zgrabnej figury na opowiada Agnieszka Piskała, Specjalista ds. Żywienia z Nestlé Polska S.A.

Reklama


Czy bycie na diecie jest nadal modne?
Co roku wiosną obserwujemy ten sam mechanizm. Gdy na dobre chowamy w szafach grube kurtki i ciepłe swetry, krytycznym okiem spoglądamy na nasze odbicie w lustrze i zaczynamy myśleć o kolejnej diecie cud. – Trend odchudzania trudno naznaczyć jakąś konkretną datą historyczną, i – pomimo, że coraz częściej odchodzi się od lansowania bardzo szczupłych sylwetek – temat walki ze zbędnymi kilogramami wciąż nam towarzyszy. Szczególnie podatne są osoby młode, które chętnie sięgają po diety z nastawieniem wyłącznie na szybką utratę wagi – mówi Agnieszka Piskała.
Nie możemy się jednak dać zwariować. Powinniśmy uważniej słuchać naszych organizmów i przyglądać się mechanizmom, które nimi kierują. – Utrata wagi nie jest niczym złym, o ile przebiega z zachowaniem naturalnej równowagi. Niestety nasz tryb życia wymusza na nas ciągły pośpiech. Nieustannie żyjemy w niedoczasie i wszystkiego spodziewamy się na „już”. To sprawia, że i efektów odchudzania oczekujemy w szybkim tempie – niestety zbyt szybkim, jak na możliwości naszego organizmu – dodaje Piskała.



Dietetyka niejedno ma imię
Istnieje kilka diet, którymi „żyją” obecnie Polacy. – Oczywiście niekwestionowanym numerem jeden jest dieta Dukana. Kolejne to „south beach”, dieta zgodna z grupą krwi, dieta 1000 kcal czy dieta kopenhaska. Faktycznie możemy uznać je za skuteczne – gdy oceniać będziemy wyłącznie wskaźnik na wadze. – Tymczasem to właśnie za sprawą takich kuracji rośnie odsetek osób z problemami prawidłowego funkcjonowania nerek, kwasicą metaboliczną, wysokim poziomem cholesterolu, niedoborami witamin i składników mineralnych. Szybka dieta – nawet jeśli przynosi efekt – to zwykle krótkoterminowy, który przemija równie niespodziewanie jak udany, lecz zawsze zbyt krótki urlop. Po zakończeniu takiej przyspieszonej kuracji, organizm domaga się substancji odżywczych, a waga niemal natychmiast powraca do pozycji wyjściowej. I co wówczas robimy? Zaczynamy układanie diety odchudzającej na nowo, niepostrzeżenie stając się zakładnikiem kolejnej – podkreśla Agnieszka Piskała.
Decydując się na dietę często bierzemy pod uwagę przede wszystkim ILE kilogramów i JAK szybko stracimy. Niestety zapominamy o tym, jakie inne skutki może ona mieć dla nas i naszego zdrowia. – To, co łączy wszystkie diety to konieczność wyeliminowania jakichś składników. Tymczasem, jeśli nie mamy żadnych przeciwwskazań zdrowotnych, to każdy produkt może być przez nas spożywany, trzeba tylko znaleźć dla niego miejsce w zdrowej, prawidłowo zbilansowanej diecie. Jednocześnie – im więcej „zakazanych owoców” – tym większa frustracja z jej przeprowadzania, a po zakończeniu silniejsza tendencja, by wynagradzać się za wytrwałość, co niestety sprowadza się do szybkiego efektu jo-jo.



Jak zaprzyjaźnić się z dietą na stałe?
Pierwszym krokiem jest uświadomienie sobie jakie mogą być konsekwencje stosowania diet odchudzających. Drugim – poszukiwanie zdrowej alternatywy, która – mimo, że nie będzie wiązała się z szybkimi efektami – na stałe odmieni nasze spojrzenie na to co i w jakiej ilości spożywamy. – Zmiana nawyków żywieniowych to proces bardzo trudny, ale jednocześnie niesamowicie skuteczny. Powinniśmy sobie wyznaczyć cel, ale musi być on w pełni realny i możliwy do osiągnięcia. Zbyt szybka utrata wagi powoduje poważne zaburzenie naturalnej równowagi naszego organizmu. Równowagi, do której będzie on starał się jak najszybciej powrócić. – Zdrowo chudnąć, to nie więcej niż 0,5-0,7 kg na tydzień. Każda większa obietnica zrzucenia wagi może wiązać się raczej z odwodnieniem organizmu niż spaleniem niechcianego tłuszczyku. Zdrowa dieta, również odchudzająca, nie klasyfikuje produktów na „zdrowe” i „niezdrowe”. Możemy jeść wszystko, ale przestrzegając pewnych zasad – zapewnia Agnieszka Piskała.

Reklama


Specjalistka wymienia 7 reguł, którymi powinniśmy się kierować przy komponowaniu posiłków:


1) JEDZMY REGULARNIE
– To prosta metoda – wystarczy, że co 3 godziny będziemy spożywać choćby niewielki posiłek. Nasz organizm przyzwyczai się do tego, że regularnie otrzymuje nowy zastrzyk energii i będzie przyswajał tylko tyle, ile potrzebuje, a resztę wydali z organizmu. Największe zagrożenie stanowią dla nas popularne głodówki. – Zdezorientowany organizm, który najpierw głodzimy, by potem dostarczyć jednorazowo ogromne ilości jedzenia wykorzystuje tylko kilka procent spożytych kalorii. Pozostałą część magazynuje w postaci tłuszczu na kolejny czas wielkiego głodu.

czytaj dalej...

Reklama




2) JEDZMY W UMIARKOWANYCH ILOŚCIACH
Częstym grzechem naszej codziennej diety jest przejadanie się. – Żołądek dorosłego człowieka powinien być wielkości pięści. Oznacza to, że zjedzenie posiłku o objętości dwóch naszych pięści powinno dawać nam uczucie sytości. Niestety, nasze żołądki są tak rozciągnięte, że jesteśmy w stanie pomieścić w nich znacznie więcej. W efekcie mamy zamknięte koło – jemy więcej, by zapełnić żołądek jednocześnie coraz bardziej go rozpychając.


3) UNIKAJMY PRODUKTÓW WYSOKOPRZETWORZONYCH, bogatych w tłuszcze zwierzęce oraz cukry proste
Słowo „unikać” absolutnie nie oznacza „wyeliminować”. – Raz na jakiś czas możemy sobie na nie pozwolić, jednak podstawę naszej diety powinny stanowić produkty bogate w witaminy i składniki mineralne. Jeśli mamy ochotę na kostkę czekolady czy lody – nie ma problemu! Ważne jednak, by zachować umiar i zdrowy rozsądek.


4) JEDZMY KOLOROWO
– Problem, z którym boryka się wielu z nas to kuchenna monotonia. Codziennie jednakowe pieczywo, ta sama wędlina, to samo mięso, ziemniaki, podczas gdy tylko urozmaicona dieta może nam dostarczać wszystkich niezbędnych składników odżywczych. Jedzmy kolorowo – niech nasz talerz nabierze barw niczym paleta malarza. – Starajmy się sięgać po produkty ze wszystkich grup żywnościowych, a więc warzywa, owoce, pełnoziarniste produkty zbożowe, rośliny strączkowe, przetwory mleczne, jajka, orzechy, różne gatunki mięs i ryb.


5) UMIEJĘTNIE PRZYGOTOWUJMY POTRAWY
Dobierając składniki naszej diety nie możemy zapomnieć o prawidłowym ich przygotowywaniu – tak, by zachować jak najwięcej ukrytego w nich bogactwa.
– Odpowiedni sposób gotowania żywności pozwala zatrzymać cenne składniki odżywcze, witaminy i składniki mineralne. Warto więc np. surówki przygotowywać ze świeżych warzyw tuż przed podaniem, polubić takie metody przygotowywania posiłków, jak duszenie czy też grillowanie.



6) ZACHOWAJMY AKTYWNOŚĆ FIZYCZNĄ
Przez wielu odsuwany na dalszy plan, dla innych stanowi podstawę codziennego funkcjonowania. I choć żadna skrajność nie jest dobra, musimy zaakceptować fakt, że sport ma ogromne znacznie dla naszego zdrowia.
– Jeśli chcemy zdrowo schudnąć i zadbać o naszą sylwetkę – nie obejdziemy się bez aktywności fizycznej. Dobrą informacją dla tych z nas, którzy nie są fanami dalekich wypraw rowerowych czy długich treningów na siłowni, jest jednak to, że wcale nie musimy ćwiczyć przez wiele godzin dziennie. – Półgodzinny szybki spacer to strata nawet 200 kcal, a właśnie o tyle wystarczy ograniczyć w codziennej diecie spożycie kalorii lub tyle w ciągu dnia „spalić” aktywnością fizyczną, by chudnąć 0,5 kg tygodniowo.



7) CZERPMY PRZYJEMNOŚĆ Z JEDZENIA
– To chyba najważniejsza zasada zdrowego odżywiania. Powinniśmy jak najszybciej zaprzyjaźnić się z naszą dietą. – Nie zapominajmy o tym, że zdrowe odżywianie to przede wszystkim radość, a nie umartwianie się i nerwowe wyczekiwanie do końca diety. Jeśli przestawimy się z myślenia, że „jedzenie to nasz wróg” na „jedzenie to mój sprzymierzeniec w walce z wagą”, taka dieta będzie po prostu skazana na sukces! – podsumowuje Agnieszka Piskała.