Ministerstwo Zdrowia przygotowało kolejne zmiany w systemie kształcenia lekarzy.
Zgodnie z projektem nowelizacji ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty, który wczoraj został przyjęty przez kierownictwo resortu zdrowia i trafił do konsultacji, medycy zyskają możliwość uzyskania specjalnych certyfikatów umiejętności.
Dzięki nim lekarz, który nie ma prawa wykonywać konkretnych badań (np. USG), bo program nauki jego specjalizacji nie przewidywał zdobycia tych umiejętności, będzie mógł to robić.
W tym celu odbędzie szkolenie, zda egzamin i uzyska świadectwo, które to potwierdzi. Samo szkolenie, w zależności od programu, ma trwać od pół roku do 2,5 lat.
Reklama
Tym samym, jak zapewnia Ewa Kopacz, minister zdrowia, w krótszym czasie przybędzie lekarzy z prawem wykonywania prostych zabiegów, do których obecnie są najdłuższe kolejki. teraz zdobycie podstawowej specjalizacji trwa nawet 6 lat.
Reklama
Jak na razie resort zdrowia nie przedstawił dokładnego wykazu umiejętności, które będzie można zdobyć, korzystając z szybszej ścieżki. Lista, w formie rozporządzenia, ma być gotowa w najbliższym czasie.
– Różne środowiska zgłosiły do resortu propozycję umieszczenia na niej około 50 umiejętności – mówi Katarzyna Chmielewska, zastępca dyrektora departamentu nauki i szkolnictwa wyższego Ministerstwa Zdrowia.
Sami lekarze uważają, że brak tej listy jest największym mankamentem proponowanych rozwiązań.
– Nie wiadomo na podstawie jakich kryteriów będzie tworzony ten wykaz – mówi prof. Jerzy Kruszewski, przewodniczący komisji ds. kształcenia Naczelnej Rady Lekarskiej (NRL).
Samorząd lekarski proponuje, aby każdą z umiejętności, która miałaby się w nim znaleźć, opiniowała rada naukowa działająca przy ministrze zdrowia oraz NRL. Ostateczna decyzja powinna jednak należeć do szefa resortu.
Uzyskanie certyfikatu poprzedzi zdanie Państwowego Egzaminu Umiejętności (PEU). Będzie się on składał z dwóch części – ustnej i testowej. Na przygotowanie się do niego lekarzowi będzie przysługiwało 6 dni płatnego urlopu szkoleniowego.



Dominika Sikora