Zastanawiasz się, czemu znów męczy Cię przeziębienie? Zrzucasz winę na pogodę? Przyjrzyj się uważnie swojemu miejscu pracy. Amerykański profesor mikrobiologii Charles Gerba postanowił przyjrzeć się uważnie firmowym biurkom i niestety odkrył, że są one siedliskiem bakterii. Porozrzucane papiery, pochowane przekąski - wszystko to wpływa na rozwój zarazków. Amerykański naukowiec stwierdził, że na urzędniczych biurkach jest prawie 400 razy więcej bakterii niż na przykład w firmowej toalecie.
Co prawda kobiety mają większy porządek w swoim miejscu pracy niż bałaganiarscy mężczyźni, ale to one chowają w biurku jedzenie, to zaś wpływa na większy rozwój bakterii.
Co nam więc pozostaje? Sprzątanie swoich firmowych biurek? Na pewno, choć wszystkich bałaganiarzy powinien pocieszyć fakt, że większość bakterii, które znalazł amerykański profesor, nie jest chorobotwórcza.

Reklama