O pupach mówi się w nieskończoność: kolejne gwiazdki jak Keyra Augustyna albo Andrea Rincon wygrywają konkursy internautów i firm bieliźniarskich, nie ustają dyskusje nad tym, co czyni pośladki idealnymi. Jedno jest pewne: piękna pupa to duży atut, który pozwala odwrócić uwagę od niedostatków figury. Przykrótkie nóżki, gorsze proporcje - to wszystko niknie, kiedy ma się na czym usiąść. Jeansy zgrabnie na niej leżą, suknie idealnie się wypełniają. Czy z ładną pupą trzeba się urodzić, czy można ją wyćwiczyć? I jaki jest złoty środek?

Reklama

Jedni lubią szczupłe, małe zgrabne pośladki, inni znowu dobre słowo powiedzą tylko o takich walorach, jakie ma Jennifer Lopez. Tak czy owak wydaje się, że w niepamięć odeszły wychudzone, płaskie i kościste pupy. Świat docenił walory pośladków - ale nie wszystkie musimy od razu jak Jagienka kruszyć nimi orzechy.

Silne i wyćwiczone

Kobieta zawsze chciałaby wyglądać inaczej, niż chciała natura. Szczuplutka Christina Ricci marzy o sportowej, okazałej pupie. Kazała więc ostatnio trenerowi ułożyć specjalny zestaw ćwiczeń, by mieć pośladki jak Jessica Biel. Specjaliści nie pozostawiają złudzeń - filigranowa aktorka nie osiagnie efektów Wenus Williams, ale dzięki martwym ciągom, przysiadom i ćwiczeniom na rowerze może udać się ujędrnić drobne pośladki. Z polskich celebrytek zdecydowanie najfajniej wyćwiczone pupy mają Doda, Anna Głogowska i Natasza Urbańska. Na nich powinny wzorować się zwolenniczki sportowej figury.

Reklama

Miękkości czar

Jednak praca nad piękną pupą może też czasem stać się przyjemnością, a nie jedynie katorgą na siłowni. Świetną metodę przypadkiem wynalazła Cameron Diaz. Aktorka, która słynie z zamiłowania do sportów, ostatnio pofolgowała sobie z jedzeniem. "Mam małą pupę, proporcjonalną do reszty ciała" - tłumaczy gwiazda. "Ostatnio przytyłam kilka kilogramów i wszystko poszło w pośladki. Mój tyłek wygląda przecudownie, mówię wam". Dla wszystkich tych, które nie są zadowolone z rozmiarów pupy, przypadek Cameron może być idealną wskazówką. Ale pamiętajmy: treningu nie warto zaniechać, bo tłuszczyk bez stymulacji może obwisnąć.

Hojna natura

Reklama

Oczywiście najlepiej mają właścicielki pup, którym nie trzeba specjalnie poświęcać czasu. Kim Kardashian i Gisselle Bundchen - choć każda ma inne warunki - mogą powiedzieć, że natura była dla nich łaskawa. Nie ćwiczą, jedzą fast foody, a wyglądają pięknie. Cóż, można tylko pozazdrościć (co ostatnio dobitnie wyraziła Paris Hilton, twierdząc, że Kardashian ma "tłusty tyłek"). I biec na siłownię lub na rower. A potem nie zapomnieć o zabiegach upiększających - pupa lubi być głaskana i masowana, najlepiej kremami ujędrniającymi, wygładzającymi i rozświetlającymi.

Ćwiczenia, które nie zaszkodzą, a mogą pomóc:

1. W domu na macie: uklęknij i wykop nogi w tył; wypychanie bioder do góry w pozycji leżącej; przysiady

2. pływanie żabką

3. jazda na rowerze

4. specjalne zajęcia w klubach fitnes: BBS lub trening pośladków i nóg na maszynach na siłowni

5. specjalne ćwiczenia kulturystów: wypady i martwe ciągi

6. bieganie, a głównie sprint lub z wysoko podniesionymi kolanami