Czerwone hasło "sale" już z daleka hipnotyzuje łowców okazji. Wysokie przeceny to gwarancja okazyjnych, jednak nie zawsze udanych zakupów. Jak w takim razie mądrze korzystać z poświątecznych wyprzedaży?

Planuj - to podstawowa zasada udanych zakupów. Stephanie Phair, dyrektor sklepu internetowego The Outnet radzi, aby zaplanować nie tylko to co chcemy kupić, ale również ile na te zakupy chcemy wydać.

Reklama

- Zawsze istnieje ryzyko, że kupimy coś co tak naprawdę nam się nie podoba. Sięgniemy po tę rzecz tylko dlatego, że jej cena została obniżona. Lepiej kupić coś co nie jest objęte promocją, a co na pewno z chęcią będziemy nosić. Dlatego dobrym pomysłem jest zaplanowanie tego co chcemy kupić i ile chcemy przeznaczyć na takie zakupy. Warto również prześledzić trendy na następny sezon i sięgnąć po rzeczy, które będą modne również wiosną - radzi Stephanie Phair.

Okazuje się, że zakupy to nie tylko planowanie to również mądrze opracowana strategia. Jeśli chcemy zaopatrzyć się w ciekawe dodatki, jak biżuteria czy skórzane torebki, z zakupami nie należy zwlekać.

Reklama

- Torebki, biżuteria i drobne wyroby ze skóry to elementy, które podczas wyprzedaży sprzedają się najszybciej, ze względu na to, że nie mają one rozmiarów. Dlatego jeśli dostrzeżesz buty czy torbę, którą chcesz mieć nie ociągaj się z jej zakupem. Kiedy w naszym sklepie przeceniamy buty Louboutin, co trzy sekundy sprzedaje się jedna para - zachęca Phair.

Specjalistka przestrzega również, żeby z okazji wyprzedaży niepotrzebnie nie zaśmiecać sobie szafy ubraniami w złym rozmiarze tylko, dlatego że kosztowały grosze. Nawet okazyjne zakupy powinny być inwestycją w dobre jakościowo rzeczy. Dlatego zamiast rzucać się na śmiesznie tanie koszulki, może lepiej zainwestować w dobrze skrojoną marynarkę od projektanta, kaszmirowy sweterek kupiony po okazyjnej cenie czy skórzane buty, albo torbę.

- Traktujmy zakupy jak inwestycję, szukajmy rzeczy ponadczasowych i dobrych jakościowo. Dlatego zanim zaczniemy planować zakupy przejrzyjmy naszą szafę i zobaczmy, czego w niej brakuje - podsumowuje Stephanie Phair.