Każdego miesiąca kobiety z Wielkiej Brytanii, Europy, Południowej Afryki, Ameryki i Australii przyjeżdżają do Lindsey Brown, by skorzystać z jej wiedzy. Nic dziwnego, w końcu Lindsey Brown to brafitterka, która dobierała bieliznę koronowanym głowom oraz wielu innym sławnym kobietom - z jej porad korzystały m.in. Sarah Jessica Parker, Nicole Kidman czy Colleen Rooney.

Reklama


Brown rozpoczęła budowanie swojego doświadczenia przez pracę w Harrod's i Selfridges. Uzupełnieniem jej doświadczenia stało się kierunkowe wykształcenie. Jest jedną z nielicznych osób na świecie, która zdobyła tytuł Masters Research Degree with Distinction, MA in Contour Design o specjalizacji z rozłożenia nacisków w biustonoszu. W ubiegłym roku Brytyjka swoją wiedzą podzieliła się z całym personelem sieci Lanoro, szkoląc ich w brafittingu. Podobne szkolenia przeprowadzi w 2012 roku.

Problem doboru idealnego biustonosza stał się bardzo ważnym tematem wśród kobiet. I nie chodzi tu tylko o względy estetyczne, co kwestie zdrowotne. W celu zapewnienia kobietom komfortu na co dzień i zdrowia niezbędne są dwa elementy - idealnie skonstruowany stanik perfekcyjnie dobrany do figury konkretnej kobiety. Stąd narodziła się idea współpracy firmy Lanoro, która jest zdaniem International Service Check najlepszą w Europie siecią sprzedającą bieliznę oraz firmy Corin, prowadzącej badania z naukowcami nad idealnym biustonoszem.

Firma Corin prowadzi prace nad stworzeniem idealnego stanika wraz z naukowcami Politechniki Łódzkiej i prof. Markiem Zadrożnym - kierownikiem Kliniki Chorób Piersi i Chirurgii Onkologicznej Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Badania naukowe, których celem było stworzenie wyjątkowo wygodnego i bezpiecznego dla zdrowia kobiety biustonosza.

Reklama

Większość kobiet na świecie, jak wskazują statystyki, nosi źle dobrany biustonosz. Zbyt luźny traci swoją podstawową funkcję podtrzymywania piersi, a za ciasny jest po prostu niewygodny. Ale to nie wszystkie konsekwencje noszenia źle dopasowanego biustonosza.

- Przeważająca liczba kobiet, nie zdaje sobie sprawy z problemów, jakie mogą je spotkać przez noszenie złego jakościowo, bądź źle dobranego biustonosza. Wybór tego właściwego nie tylko zapobiega powikłaniom w przyszłości, takim jak zaburzenia krążenia układu chłonnego, stanom zapalnym, czy obrzękom, ale również zapewnia życie w lepszym komforcie - komentuje specjalista chorób piersi i onkolog, prof. Marek Zadrożny, który nadzorował przebieg badań zleconych przez Corin.

- Naszym nadrzędnym celem było stworzenie bezpiecznego dla zdrowia modelu biustonosza z odpowiednią miseczką, która nie powoduje zbędnych ucisków i prawidłowo podtrzymuje biust. Firma pozyskała fundusze na prace nad tym projektem z Unii Europejskiej - mówi Mariusz Hanczka, właściciel firmy Corin.

Reklama

Badania trwały ponad rok i były wieloetapowe. Rozpoczęto od stworzenia przestrzennego modelu 3D torsu kobiety i wirtualnego wyznaczenia miejsc nacisków i odkształceń na powierzchni modelu kobiecego ciała. Na tak przygotowanej bazie zaczął powstawać biustonosz o nowym, ulepszonym kształcie.

Wszystkie etapy badań przeprowadzone były na Politechnice Łódzkiej, z wykorzystaniem specjalistycznego sprzętu i oprogramowania. Użyto w nich między innymi kamer termowizyjnych, w tym także kamery specjalnie dedykowanej badaniom medycznym. Kamery termowizyjne charakteryzują się wysoką czułością na nawet najmniejsze zmiany temperatur.

Corin jest firmą, która w trosce o zdrowie kobiet, podjęła się przeprowadzenia w innowacyjnego i prozdrowotnego badania, dając przykład swojej społecznej odpowiedzialności w biznesie. Projektując nowe biustonosze, nie bazuje jedynie na subiektywnych odczuciach, ale zleca badania i wykorzystuje obiektywne pomiary. Na ich podstawie konstruktorzy bielizny z Corin i inżynierowie z Politechniki Łódzkiej skonstruowali kształt zdrowego i wygodnego biustonosza.

- Na podstawie interakcji między powierzchnią biustonosza a ciałem kobiety zostały dokonane odpowiednie zmiany zarówno w kształcie jak i w wymiarach biustonoszy. Następnie sprawdzaliśmy, czy modyfikacje te rzeczywiście są optymalne. W końcu mają służyć jako wytyczne dla producentów - dodają naukowcy z Instytutu Inżynierii Materiałowej Politechniki Łódzkiej.