Jak nie dać zrobić się na szaro? Radzi Marcin Brylski, stylista marek: Mango, Esprit, Wallis, Mexx, River Island, New Look, Peacocks, Aldo i Dune

PODGRZAĆ KAMELA


W przekonaniu wielu osób, sezon jesienno-zimowy wydaje się zbyt spokojny, za bardzo wyważony, po prostu nudny. Owszem barw rajskiego ptaka może nie uświadczymy, jednak nie znaczy to, że mamy mocno ograniczone pole manewru i mówiąc wprost jesteśmy skazani ‘robić się na szaro’. Nic z tych rzeczy! Niezaprzeczalnym faktem jest to, że beż, camel jest faworytem kolorystycznym nastającego sezonu. Natomiast do szerokiej palety odcieni tej barwy (czekoladowy brąz, miodowy, cappucino) możemy dodać pomarańczowy, rudawy i granatowy. Dla nieco bardziej odważnych, polecam wprowadzić połączenie z ciepłą czerwienią. Poza tym bogate wzory paisley’owe, kwiatowe, etniczne lub cygańskie motywy same w sobie wzbogacają i urozmaicają aktualne wybory stylizacyjne i doskonale przywołują wspomnienie minionego lata. Należy je tylko odpowiednio podkreślić, uwidocznić. Z kolei głęboka czerwień, jak najbardziej może łączyć się również z klasyczną i wiecznie modną czernią oraz szarością. Czasem naprawdę wystarczy tylko jeden wyrazisty, kolorystyczny element, by pobudzić całość i wprowadzić pozytywne zamieszanie.

Reklama

CELOWNIK NA DODATKI

To oczywiście nie wszystko. Fiolet i fuksja oraz turkus i kobalt, a nawet oliwkowy są kolejnymi barwami, które nadadzą „życia” oraz wzmocnią stonowane kreacje. Z łatwością można je znaleźć w markach typu Wallis, Mexx i Hugo Boss. Pozostaje jeszcze angielska krata, która przełamie jesienne zestawienia i podniesie ich atrakcyjność, a nawet rangę stroju. Jeśli jednak ktoś uważa, że monochromatyczne połączenie jest dla niego zbyt nudne, zawsze może postawić na ciekawy i wyróżniający się dodatek pod względem faktury, koloru czy kształtu w postaci torby, butów, szalika, czapki, rękawiczek, chusty czy innych ozdobnych aplikacji, które możemy zastosować wzbogacając tym ogólny wygląd. Najbardziej znanym trikiem urozmaicającym, jest zastąpienie oryginalnego paska w grubym kardiganie lub płaszczu, innym specjalnie dobranym. Wtedy w najprostszy sposób nadajemy nowy image i barwny akcent z pozoru niewyróżniającej się rzeczy.

TAJNA BROŃ: BIŻUTERIA

Reklama

Pozostaje nam jeszcze jedna tajna broń – biżuteria. Tym bardziej, że w tym sezonie posiada niestandardowe łączenia metalu, plastiku, skóry i materiału, a oprócz tego przybiera rozmiar X i XXL! Kilka błyszczących łańcuchów czy bransolet w ciekawe wzory, na pewno wprowadzi odrobinę magii w nawet najbardziej zwykły i minimalistyczny strój.

Kliknij na zdjęcie, by powiększyć i zobaczyć galerię

Media
Media
Media
Media / Andreas Bleckmann
Media
Media
Media