Wiadomo: wydekoltowana mała czarna czy czerwona rozpali go do białości. A które ubrania podziałają na niego wręcz przeciwnie: jak zimny prysznic? Listę ubrań, które skutecznie zniechęcą większość mężczyzn i są przez płeć brzydszą darzone szczerą nienawiścią, zabrał portal MSN.com. Nawet, jeśli są w modzie, czy warto ryzykować? Czytajcie i uczcie się!

Reklama
Inne

Szarawary, aladynki, haremki, a może MC Hammerki? Spodnie z obniżonym krokiem są w modzie i idealnie chłodza w upalne lato, jednak na przeciętnego mężczyznę podziałaja jak zimny prysznic. Który pan chce iść na randkę z MC Hammerem?



Inne
Reklama

Och, nie ta dekada, to było modne w latach 70-tych! Teraz opaskę na głowie może nosić co najwyżej tenisista. Oto męskie zdanie na temat wyżej wymienionych.



Inne

Sandały gladiatorki. Szalenie modne tego lata. Wybór prosty: albo chcesz być modna albo chcesz podobać się… jemu. On nie ma ochoty, by randka z tobą pomyliła się z przemarszem wojsk Imperium, a ty sama – z Russellem Crowe’m.



Inne

Ogrodniczki. Idealne do pielenia ogródka czy malowania mieszkania. Na randce – surowo wzbronione. W mężczyźnie nie wzbudzą pożądania – ich zdaniem najlepiej zaprezentują się na 5-letnich austriackich chłopcach.



Inne

Legginsy. Bardzo trendy, ale czy sexy? „Intryguje mnie, czemu kobiety myślą, że to takie fajne wyglądać jak Cyndi Lauper” – MSN.com cytuje jeden z męskich komentarzy. Ich zdaniem kobieta znacznie lepiej wyglądałaby w legginsach po tym, jakby je zdjęła.



Inne

Buty UGG. Czy ich nazwa nie pochodzi aby od UGGly? „Szczególnie noszone do obcisłych dżinsów sprawiają, że kobiece stopy wyglądają jak para żelazek” – cytuje portal.



Inne

Wielkie okulary. Jedne kobiety je kochają, inne twierdzą, że kojarzą się z muchą. Mężczyźnie mają szansę skojarzyć się raczej z… modliszką. A wtedy – nogi za pas…



Inne

Frędzle.
Na torebce czy botkach są prawdziwym hitem festiwalowej mody. I jakiś czas zapewne pobędą. W twoim wyobrażeniu fruwają zalotnie? W jego oczach raczej ohydnie dyndają.



Inne

Garnitur. Piękny, dystyngowany, elegancki. I… zabroniony. Dlaczego? „To wprawia mnie w zmieszanie i namysł nad moją własną seksualnością” – cytuje portal.


Kolejny modowy hit sezonu. I kolejna porażka w męskich oczach! Zakładasz kombinezon? Przekombinowałaś!