Inne

Bonnie Ruberg z portalu Heartlessdoll.com stworzyła ranking 10 najbardziej niedorzecznych przykładów bielizny, w jaką ubrano bohaterki gier komputerowych. Biorąc pod uwagę fakt, że większość z nich musi się sprawdzić w czynnej walce i zmierzyć z silnymi przeciwnikiem, wydawałoby się, że bohaterki gier powinny preferować wygodną, sportową bieliznę i to bardzo mocną. Nic bardziej mylnego...

Reklama
Inne

10. Figi księżniczki Peach z gier Mario Superbrothers

Cóż, jak przystało na księżniczkę, Peach zamiast praktycznych majteczek, które nie pękną, nie podrą się i o nic nie zahaczą nosi białe, koronkowe figi z różową lamóweczką. Co gorsza, zatrzymując kadr ze sceną walki można je na ekranie bardzo dokładnie obejrzeć. Błękitnej krwi to jednak chyba nie przystoi.

Reklama
Inne



9. Bielizna z Second Handu? Nie, z Second Life’u.

W SL aż się roi od awatarów o różnym stopniu golizny. Co prawda negliż w miejscach publicznych jest zakazany, ale swobodnie można poczuć się we własnym mieszkaniu czy klubie. I to tam mieszkańcy wirtualnego świata prezentują swoje często kuriozalne stroje. Które zresztą można samemu zaprojektować. Bonnie Ruberg jako przykład prezentuje majtki z piór pawia...









Inne








8. Dead or Alive, czyli siatkówka plażowa w sznurkach






Każdy, kto kiedyś grał w siatkę, niekoniecznie plażową (i generalnie uprawiał sport) wie, że wygodny stój to podstawa. Jakim wiec cudem bohaterki "Dead or Alive: siatkówka plażowa" radzą sobie w skąpych bikini? Jak pisze Bonnie Ruberg: przecież to tak, jakby wystąpiły we wdzianku z nici dentystycznej i nalepek "stick-it" (dodajmy - tych najmniejszych). W realnym świecie zamiast za piłką, graczki rzucałyby się za własnymi piersiami.



Inne









7. Stanik, którego nie ma







W wydanej jak dotąd tylko w Japonii grze "Otomedius" gracze rozgrzewają bohaterki do akcji... pocierając ich piersi. Nic więc dziwnego, że główna protagonistka zamiast stanika ma dwa kawałki materiału ledwie osłaniającego biust. I to z boku, bez żadnych ramiączek! "Przecież to nie ma prawa trzymać się kupy" - argumentuje autorka tekstu.















Inne

6. Push-up, którzy ożywia zmarłych

Pielęgniarki w "Silent Hill" zawsze uchodziły za demoniczne - te twarze zombie w bandażach. Cóż, od szyi w dół widać, że przed śmiercią nie zapomniały zaopatrzyć się w push-upy.



Inne









5. Lara Croft







Najpopularniejsza bohaterka gry wideo wszech czasów słynie nie tylko z bujnej piersi, ale także bardzo obcisłych szortów khaki. I co się okazuje? Bonnie Ruberg zdemaskowała Larę i postawiła obok zabawowych panienek jak Paris i Britney. Okazuje się bowiem, że bohaterka "Tomb Raidera" pod szortami nie ma nic. Nie widać nawet cienia stringów.















Inne



4. Topy, którym nie straszna grawitacja

Topy wyzwanie. Zwykłego stanika do nich elegancka kobieta nie nałoży, a takie bez ramiączek, które wyglądają dobrze na biuście większym od C to wielka rzadkość. Ale w grze"Age of Conan" bluzeczki bohaterek o walorach gwiazd porno bez problemu pokonują grawitację. A przecież niektóre nawet nie mają zapięcia z tyłu!





Inne








3. Pasek, który odsłania najczulszy punkt






Ivy z "Soul Calibur" aniołkiem nie jest. Ma bat i łańcuch, a i jej strój w każdej wersji gry (a są już cztery części) robi się coraz ostrzejszy. Co prawda ma zbroję na ramionach i rękach, ale już klatkę piersiową ma prawie zupełnie gołą: biust na wysokości sutków chroni tylko mały paseczek materiału. Czyżby Ivy miała sekretną broń: przygarnąć wroga do piersi?





Inne






2. Kosmiczna bielizna, czyli spotkania bliskiego stopnia




Aran z "Metroid" jak to bohaterka gry - jest wspaniała i wszechstronna. Strzela, skacze, ma niesamowitą moc. Jak dotąd, z oprychami radziła sobie w obcisłym kombinezonie. Ale ostatnio go zdjęła. I co? Pokazała bardzo skromny komplecik bielizny. Autorka artykułu pyta: nie wygodniej byłoby w sportowej bieliźnie?











1. Metalowe stringi







Wydaje się, że ma nic bardziej niewygodnego. A jednak Shahdee z gry "The Prince of Persia" nie nic przeciwko noszeniu stalowych wstążek i równie "ostrego" stanika. Ała!