Julia Roberts, która została twarzą nowego zapachu firmy Lancome, La Vie Est Belle, podzieliła się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi perfum i ich oddziaływania na kobietę oraz jej otoczenie. Aktorka jest zdania, że perfumy powinny stanowić otoczkę ulotną na tyle, by zapach nie ciągnął się za kobietą, ale jednocześnie na tyle wyrazistą, by przyciągnąć uwagę.

Reklama

- Zapach ma sprawić, że mężczyzna będzie chciał dowiedzieć się o kobiecie więcej - mówi Roberts i utrzymuje, że właściwie dobrany zapach wpływa na jej pewność siebie, zarówno na planie filmowym, jak i w życiu codziennym.

Nie tylko zawartość flakonika perfum, ale sam jego wygląd ma dla aktorki duże znaczenie. Perfumy, które zgodziła się reklamować, trafiły bezbłędnie w jej poczucie estetyki. - Flakonik jest śliczny - mówi Julia. - Nie ma na nim żadnej grafiki, nawet nazwy zapachu. W dobie oklejania produktów markami, nazwiskami i innymi emblematami taka buteleczka, czysta i piękna, jest czymś niezwykłym - uważa Julia Roberts.

Aktorka należy do grona największych gwiazd Hollywood. Ma na koncie udział w takich kasowych przebojach, jak "Pretty Woman", "Mój chłopak się żeni" czy "Erin Brokovic", za który uhonorowano ją Oscarem. Aktorka 11 razy trafiała na listę najpiękniejszych ludzi na świecie magazynu "People".

Reklama

>>> ZOBACZ RÓWNIEŻ!