- Są kobiety, które ubierają dla mężczyzn, ja ubieram się dla siebie. Zrozumienie tego, że niektóre rzeczy są w życiu zbędne, zajęło mi jednak trochę czasu. Teraz przede wszystkim jestem matką i to też do czegoś zobowiązuje - wyznała aktorka, mama 4-letniej Honor i 9-miesięcznej Haven.

Reklama

Alba przyznała również, że nie ubiera się seksownie, bo nie ma potrzeby podobania się mężczyznom. Jest świadoma swojego ciała i wie, że nie musi dodatkowo podkreślać swoich walorów. Najchętniej wybiera stroje praktyczne i wygodne.

- Teraz, kiedy jestem starsza, potrafię obchodzić się ze swoją seksualnością, ale nadal nie jestem zbyt otwarta i śmiała - dodała aktorka.

W wywiadzie dla amerykańskiego magazynu "Marie Claire" Jessica powiedziała, że opinia seksownej kokietki, która ciągnęła się za nią na początku kariery, była dla niej bardzo uciążliwa. Aktorka zdradziła, że kiedy dostała swoją pierwszą rolę w serialu science-fiction "Cień anioła", emitowanym w latach 2000-2002, wciąż czuła presję, by wyglądać atrakcyjnie i seksownie.

Reklama

- Wszyscy uważali, że jestem "taką" kobietą z uwagi na rolę jaką zadebiutowałam. Oczekiwali, że będę seksowną i twardą dziewczyną niczym z filmu akcji. Czułam się uprzedmiotowiona i nie było mi z tym dobrze. Chciałam być postrzegana za dziewczynę szykowną i elegancką - dodała Alba.

Dziś 31-letnia Jessica Alba odcina się całkowicie od dawnego wizerunku. Na pierwszym miejscu stawia dom i dzieci. Można by rzec, że zamieniła się w prawdziwą kurę domową, bo jak sama przyznaje, nie stroi się nawet dla własnego męża, Casha Warrena.

>>> ZOBACZ RÓWNIEŻ: Posiadaczki najpiękniejszych ciał w show-biznesie!