Na kształtowanie się wymowy dziecka można wpływać już od jego narodzin. "Rodzice powinni wtedy zmniejszyć tempo mówienia, bo już u dziecka w pierwszym roku życia kształtują się takie czynniki mowy, jak akcent, melodia i rytm. Jeżeli rodzice wtedy mówią bardzo szybko, to już wtedy dziecko może nabyć skłonność do
nieprawidłowego mówienia" - powiedział logopeda, specjalizujący się w leczeniu jąkania, dr Mieczysław Chęciek.

Logopedzi zachęcają też do karmienia piersią. Jak oceniają, u dzieci karmionych naturalnie wykształca się prawidłowy odruch żucia, kąsania, ssania i oddychania. "Jest duża szansa, że dziecko karmione piersią nie będzie miało wady zgryzu. Butelka i ssanie smoczka może spowodować te wady" - podkreślił Chęciek.

Przy podawaniu pierwszych stałych pokarmów należy karmić dziecko łyżeczką, warto też wcześnie przyuczać je do picia z kubeczka i nie dopuszczać do ssania kciuka. Gdy wyrzynają się ząbki, należy podawać twarde pokarmy do gryzienia i przeżuwania - marchewkę, jabłko, skórkę z pieczywa. Należy również utrzymywać
drożny nos i uczyć dziecko oddychania przez nos.

Trzeba też dbać o dobry kontakt emocjonalny z dzieckiem - często je przytulać, głaskać, śpiewać, czytać, mówić spokojnie, wyraźnie i ciepło, czytać dużo bajek, w sposób spokojny, nie natarczywy.

"Mówiąc do dziecka należy unikać skomplikowanych zdań i bogatego słownictwa. Mówimy prostym językiem, zdecydowanymi, prostymi określeniami, np.: "To jest kotek", "kotek robi miau", "Mama bierze mleko, mleko lejemy do szklanki". Unikajmy też zdrobnień typu "śpacielek", "kultecka", zamiast "spacerek", "kurteczka".

"Jeśli dziecko jest inteligentne i ma dobry słuch, poradzi z tym sobie, ale jeśli ma jakieś problemy, to zostanie z tym <śpacielkiem> i za jakiś czas trzeba będzie udać się do logopedy" - powiedziała przewodnicząca śląskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Logopedycznego dr Iwona Michalak - Widera.
Jak podkreśliła, najczęstsze wśród Polaków wady wymowy to zniekształcenia wymówieniowe - nieprawidłowa wymowa głoski "r" i seplenienie.

"To świadczy o wadach wymowy zaniedbanych w dzieciństwie. Oznacza, że ta osoba nie nauczyła się dobrze słyszeć i wymawiać danej głoski. Gdy jako dorosły pojawia się u nas, też jest w stanie wyjść z tej wady. Dorosłym jest jednak znacznie trudniej i zajmuje to więcej czasu. Kilkuletnie dziecko z dużą swobodą osiąga
efekt i po kilku latach mówi świetnie, oczywiście jeśli nie ma problemów zniekształceniowych w obrębie narządów artykulacyjnych lub ze słuchem" - powiedziała Michalak-Widera.

O tym, jak radzić sobie z problemami z wymową i skutecznie pomagać dzieciom w uzyskaniu prawidłowej wymowy, mówili w piątek w Katowicach uczestnicy I Ogólnopolskiej Konferencji Logopedycznej. Dyskutowano również o pracy z pacjentami z uszkodzeniami czaszkowo - mózgowymi oraz z osobami po wylewach.





















Reklama