W dzisiejszych czasach jest trochę tak, że osoby zajmujące się opieką nad dziećmi dużą uwagę przywiązują do tzw. rozwoju poznawczego, czyli by dziecko uczyło się pisać, liczyć, mówiło obcymi językami. Zapominamy jednak, że są też emocje przypomina w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle psychoterapeutka Katarzyna Klimowicz.

Reklama

W kształtowaniu u dzieci odpowiednich emocji oraz radzeniu sobie z nimi pomagają m.in. bajki terapeutyczne, czyli krótkie opowiadania z morałem pisane dla dzieci w wieku od lat 3 do 9. W takich opowieściach terapeutycznych dziecko ma możliwość przebycia z bohaterem całej drogi wyjścia z lęku.

Są one tak skonstruowane oraz dotyczą takich tematów, by pomóc dziecku przepracować uczucia, które się w nim pojawiają i żeby mogło ono znaleźć „narzędzia” do radzenia sobie z nimi – tłumaczy psychoterapeutka. – Mówiąc najprościej, jeżeli na przykład jestem zły to po pierwsze: mam prawo do tego żeby się złościć – taką informację dziecko dostaje, co jest dość nietypowe, bo społecznie zwykle słyszy, że ma się nie złościć – zaznacza Klimowicz podczas Akademii RodziceMalucha.pl.

Bajki terapeutyczne mają określoną konstrukcję i schemat kompozycyjny, którego warto się trzymać.

To są też opowieści, które nie są bajkami magicznymi. Bajkoterapia opiera się na realiach żywych ludzi, prawdziwych relacjach. W związku z tym osiągamy cel nie dlatego, że mamy „magiczny kamień”, tylko dlatego, że wiemy jak sobie ten cel postawić i wiemy jakie mamy możliwości, by go osiągnąć – zauważa Klimowicz.

Reklama

W opowieści terapeutycznej dziecko dostaje informację, że uczucie, np. złości jest normalne, ale zamiast korzystać z rozwiązań siłowych, powinno o tym porozmawiać albo znaleźć inny, bezpieczny sposób na wyładowanie emocji.