W lipcu i sierpniu samorządowe przedszkola powinny być otwarte i zapewniać dzieciom opiekę. Tym bardziej, że nauczyciele tam pracujący nie mają obowiązku, tak jak ich koledzy ze szkół, do korzystania z urlopu w czasie wakacji. Zatrudnionym w przedszkolach przysługuje 35 dni urlopu i mogą go wykorzystać w dowolnym czasie w ciągu całego roku (przy czym jeden urlop musi trwać co najmniej 4 tygodnie).
Samorządy często jednak z powodu małej liczby dzieci lub planowanych remontów zamykają część przedszkoli na okres wakacyjny.
– W takiej sytuacji wyznaczane są dyżurujące przedszkola, do których trafiają dzieci z kilku innych placówek – mówi Beata Mizerska, dyrektor przedszkola nr 16 w Warszawie.
Podkreśla, że rodzice są informowani przed wakacjami, gdzie mogą posyłać dziecko, jeśli ich macierzyste przedszkole jest w tym czasie nieczynne.
Reklama
Samorządy nie mogą jednak doprowadzić do sytuacji, że wszystkie przedszkola na ich terenie są zamknięte w tym samym czasie.
Reklama
– Dzieci uczące się w przedszkolu, zwłaszcza pięciolatki i sześciolatki, muszą mieć zapewnione roczne wychowanie przedszkolne – mówi Andrzej Rafa, dyrektor wydziału strategii edukacyjnej z Kuratorium Oświaty w Katowicach.
Dodaje, że gmina, która zamknęłaby wszystkie przedszkola w okresie letnim, naraziłaby się na zarzut niewykonywania zadań oświatowych nałożonych na nie przez ustawę.
Artur Radwan