Czy to zdrowe?


Jeszcze nie tak dawno lekarze i psycholodzy byli przeciwni wspólnemu spaniu z dzieckiem. Twierdzili, że to niewychowawcze i niehigienicznie. Obecnie ich poglądy w tej sprawie wyraźnie się zmieniły. Dziś prawie wszyscy zgodnie twierdzą, że wspólne spanie rodziców i dzieci przynosi wiele dobrego. Pozwala na w miarę spokojny sen mamy i przesypianie nocy przez dziecko. Oboje są spokojniejsi i zrelaksowani. Jeśli rodzice nie chorują, to też nic nie grozi zdrowiu malucha.

Dlaczego dobrze?


Lekarze uważają, że wychowywanie dziecka w sterylnym środowisku odbiera mu odporność na infekcje. Dziś nawet w szpitalach noworodki mają ubranka przynoszone z domu i śpią z mamami. Spanie z dzieckiem to dobre rozwiązanie w czasie karmienia piersią. Głodnego malucha można nakarmić niemal przez sen, bez wstawania i rozbudzania jego i siebie.
Wspólne łóżko to również sposób na nocne chłody. Małe dziecko bardzo dotkliwie odczuwa zimno i często komunikuje to nocnym płaczem. Gdy jest przytulone do mamy, nie czuje chłodu i może spać spokojnie. Psycholodzy dodają również, że dzieci sypiające we wczesnym dzieciństwie razem z rodzicami mają rozwinięte poczucie bezpieczeństwa, są samodzielniejsze i silniejsze psychicznie od rówieśników pozbawionych aż tak czułej opieki dorosłych. Wspólne spanie ma więc swoje zalety, ale dodajmy, że istnieją również jego ciemniejsze strony.

Weź pod uwagę


Niewiarygodne, jak wiele miejsca w łóżku potrafi zająć mały lokator. Dorośli muszą pogodzić się z tym, że dla nich pozostaje tylko wąski fragment materaca. Czasem decyzja o spaniu z dzieckiem równoznaczna jest z przeniesieniem się drugiej osoby (czytaj: taty) do drugiego pokoju. Ma to swoje złe strony - po pierwsze mężczyźnie może się ten pomysł nie podobać, po drugie utrudni to najintymniejszą stronę życia, czyli seks (a będzie tak, nawet jeśli tata zostanie w sypialni). Choć jako młodzi rodzice na pewno zdajecie sobie sprawę, że na pewien czas wasze życie seksualne ulegnie ograniczeniu, przedłużanie tego stanu może być uciążliwe. Wtedy postarajcie się wykorzystać dla siebie tych kilku godzin mocnego snu dziecka, w który zapada ono po pierwszym nocnym karmieniu (wtedy można spróbować ułożyć je we własnym łóżeczku).
Jeśli macie wąski materac lub śpicie niespokojnie, a co za tym idzie boicie się, że przez przypadek zrobicie dziecku krzywdę - wtedy lepiej ustawić łóżeczko obok łóżka dorosłych. Będziesz miała malucha na oku, i jeśli się przebudzi z płaczem, zawsze będziesz mogła go uspokajająco pogłaskać czy przytulić.
Masz też starsze dziecko? Nie zapomnij o nim. Nie szkodzi, że już od dawna śpi we własnym łóżku. Ono też może nagle zapragnąć być traktowane jak maluch. Nie lekceważ tego, lecz zaproponuj mu wspólne drzemki w dzień, inaczej wywołasz bunt i zazdrość.

Na pewno nie śpijcie z dzieckiem, gdy:


bull; wypiliście alkohol
bull; palicie w łóżku papierosy
bull; zażywacie leki nasenne
bull; macie dużą nadwagę
bull; jesteście chorzy
bull; śpicie bardzo niespokojnie

Kiedy odzwyczajać dziecko od wspólnego spania?


Zacznij, gdy skończysz karmienie piersią malucha albo on ukończy 3-4 miesiąc życia i dłużej śpi bez budzenia, a oddzielne łóżko nie będzie powodem stresu.
























Reklama

Opr. na podstawie Olivia Dziecko