Normalnie jesteście tak zabiegani, że nawet nie macie czasu się porządnie pokłócić. Ale podczas urlopu to co innego: macie ocean wolnych chwil i zazwyczaj je marnujecie na niekończące się spory, Ta smutna prawda dotyczy wielu par... Im więcej potencjalnych decyzji do podjęcia, tym więcej potencjalnych punktów zapalnych. Jak przetrwać i nie pokłócić się?

Reklama

KRZYWE ZWIERCIADŁO ZŁOŚCI

Po pierwsze: nie przywoźcie "starych" problemów z domu. Bywa, że zaczynając od drobnostki, kończycie na rozpamiętywaniu wszystkich wzajemnych win i na koniec dochodzicie do wniosku, że wasz związek nie ma sensu ani przyszłości... Gdy dopadną cię takie czarne myśli, powstrzymaj je - pamiętaj, że winne jest krzywe zwierciadło złości. Czarnym myślom powiedz więc stanowcze "nie" - gdy już uspokoisz się, świat wróci do normy. Zobacz, jak pięknie świeci słońce...

WERSJA MOJA JEST "MOJSZA"!

No dobrze, ale co zrobić, gdy rzeczywiście każde z was ma własny, idealny scenariusz wymarzonego urlopu i mało w nich punktów wspólnych? Może się okazać, że te rozbieżności są powierzchowne...I wtedy znacznie łatwiej będzie znaleźć konsensus, gdy rozmawiamy nie o zachowaniach, a o naszych potrzebach. Ustalcie, co tak naprawdę ten urlop ma wam przynieść Czyli zamiast upierać się, że chcecie pójść na plażę lub na łąkę, powiedzcie sobie, czy chcecie odpocząć, czy się opalić się, czy popływać.

Reklama

A jakby już te wszystkie sposoby zawiodły, możesz pójść z nim na te ryby. Dla ciebie to będzie nowe doświadczenie. Przecież nikt nie każe ci ich patroszyć! A on niech ci się odwdzięczy i poleży z tobą na plaży. Podzielcie dzień na godziny: jeśli nie ma innego wyjścia, to to jest najlepsze. Godzina twoja, godzina moja... Związek to sztuka kompromisu.

________________________________

NIE PRZEGAP:

>>> Spójrz na świat przez różowe okulary
>>> Czy jesteś chora na miłość?
>>> Jak się zbliżyć do siebie po kłótni