Dobrze znana w manhattańskim środowisku Madame Kristin Davis prowadzi agencję luksusowych pań do towarzystwa. Podczas wywiadu dla nowojorskiego pisma "Steppin’ out" zapytano ją, która ze słynnych amerykańskich celebrities mogłaby u niej być gwiazdą numer jeden.

Reklama

Davis za bardzo gorącą uznała Katie Holmes. Ta, dzięki swojej urodzie dziewczyny z amerykańskiego collegu, mogłaby zainkasować nawet do 3000 dolarów za godzinę spotkania.

Jednak na czele jej listy uplasowała się Angelina Jolie, a to zapewne dzięki swojej posągowej urodzie i naturalnie obrzmiałym wargom. Madame za godzinę z Angie żądałaby 2000 dolarów, jednak na pewno nie wynajęłaby jej na mniej niż 4 godziny, więc ostateczny zysk byłby większy niż w przypadku żony Toma Cruise’a.

Jeszcze w okolicach satysfakcjonującej kwoty 1500 - 2000dolarów znalazły się Britney Spears, najwyraźniej wciąż marzenie mężczyzn w średnim wieku, po tym jak znowu wyszła na prostą. W czasie kiedy Britney miała ogoloną głowę, zarobiłaby tylko połowę tej kwoty…

Reklama

Również Melania Trump i Paris Hilton, znalazłyby się wśród jej najlepszych dziewcząt.

Jako zupełne nieatrakcyjną dla swoich wymagających klientów, pani Davis uznała Sarę Palin, gubernator stanu Alaska, która w niedawnej kampanii prezydenckiej ubiegała się o fotel wiceprezydenta z ramienia Partii Republikańskiej. "Nie miałabym żadnych zamówień na nią. Jest słodka, ale nie w guście moich klientów. Mogłaby pracować dla tańszej agj operacji zarobiłaby nawet 300 dolarów za godzinę" - rozkłada ręce Madame.

Dobrą informacją dla pań martwiących się, że jeszcze nie miały żadnej operacji plastycznej, jest fakt, że króliczki Playboya nie mają wcale wzięcia. Z doświadczenia Madame wynika, że mężczyźni z klasą nie lubią sztucznych kobiet. Silikonowe usta i plastikowe piersi zupełnie nie budzą zainteresowania.

Słynna "menadżerka" ma zamiar wydać książkę opisującą swoją działalność w branży. Ustalono już tytuł "The Real Sex in the City: True Tales of the Manhattan Madam", który zapowiada się rzeczywiście obiecująco zarówno dla prasy, jak i dla czytelników. Davis być może ujawni w niej nazwiska słynnych i oficjalnie bardzo porządnych panów, którzy mieli u niej otwarte konto.