Marylin Monroe nie żyje od 48 lat, a do sklepów właśnie wchodzi kolekcja ubrań sygnowana jej nazwiskiem. Serię zaprojektowała Victoria Carranza, która przez lata szyła stroje dla aktorki i doskonale wie, na czym polegał sukces stylizacji MM. Linia nazywa się House of Monroe i jako jedyna tego typu marka posiada licencję od osób, które zajmują się spuścizną po wielkiej gwieździe.

Reklama

Tańszym i bardziej przystępnym cenowo odpowiednikiem kolekcji ma być linia Norma Jean, na którą będą składały się ubrania w stylu casual, typu T-shirty i jeansy. Ubraniami z obu tych kolekcji już zainteresowały się wielki galerie handlowe typu Bergdorf Goodman.