Weź kartkę i długopis. Kalkulator nie będzie potrzebny, bo obliczenia są proste:
20 x 10 = 200 złotych - tyle miesięcznie (w dni robocze) wydajesz na kawę na tzw. mieście. 10 zł kosztuje kawa, nawet ta wypita w snobistycznym papierowym kubku. Przestań odwiedzać sieciowe kawiarnie i od razu poczujesz ulgę.
20 x 5 = 100 złotych - zrezygnuj w pracy z codziennego kupowania kanapek. Jedna bułeczka z wędlinką to wydatek rzędu 5 zł dziennie. Jedzenie lepiej przynosić sobie z domu - to nie jest aż tak wielki wysiłek.
Do kina chodzisz co najmniej dwa razy w miesiącu. Zrezygnuj z popcornu, który nie dość że tuczy, to jeszcze słono kosztuje. Na popcorn wydajesz ok. 20 złotych miesięcznie.
Zrób dokładny przegląd swoich kosmetyków. Czy naprawdę sądzisz, że potrzebny ci kolejny puder w kremie czy lakier do paznokci? Na kosmetyki kolorowe jednorazowo wydaje się na pewno około 80 zł (mamy na myśli te ze srodkowej półki), a ta kwota może ci zostać w kieszeni.
Podlicz oszczędności: 400 złotych. Tyle mogłabyś przy odrobinie chęci odłożyć. Powodzenia!
___________________________________
NIE PRZEGAP:
>>> Intercyza to nie sprawdzian miłości
>>>Na co lecą Francuzki, a na co Murzynki