Grupę 443 kobiet poproszono o wypełnienie ankiet, które określały, kiedy i w jakich sytuacjach robią zakupy. 153 przepytane osoby stwierdziły, że najmniejszą kontrolę nad wydawanymi pieniędzmi mają w późnej fazie ich cyklu miesięcznego. Do takich wniosków doszła profesor Karen Pine z Uniwersytetu Hertfordshire, która prowadziła badanie.

Reklama

„Wydawanie pieniędzy jest reakcją na intensywne emocje, które się objawiają na kilka dni przed miesiączką. Kobiety czują wtedy duży stres lub depresję. Zakupy traktują jako remedium na ten stan. Chodzenie po sklepach poprawia nastrój i reguluje rozchwiane emocje" - opowiada badaczka.

Według profesor Pine ten sposób radzenia sobie z napięciem przedmiesiączkowym jest dużo lepszy niż próba ukojenia rozkołatanych nerwów za pomocą alkoholu lub narkotyków. "Jeśli jednak kobieta chce panować nad swoim domowym budżetem, powinna unikać zakupów tuż przed menstruacją" - ostrzega profesor.

PRZECZYTAJ, JAK PORADZIĆ SOBIE Z PMS-EM