Kręgosłup to klucz do zdrowia. Trzyma całe nasze ciało i dlatego jest bardzo narażony na wszelkie przeciążenia. Chociaż dyskopatia nie jest częstym tematem rozmów towarzyskich, tokiedy ten problem zaczyna dotykać nas osobiście, okazuje się, że nie jesteśmy w nim odosobnieni. Potwierdzają to statystyki. Według nich na dolegliwości związane z kręgosłupem cierpi ponad 60 proc. społeczeństwa. W rzeczywistości jednak bolesne epizody dotyczą niemal każdego z nas, również gwiazd z pierwszych stron gazet.

Reklama

Wszystko w porządku, jeśli bóle wynikają z wieku, to można zrozumieć, a nawet przewidzieć. Gorzej, jeśli zafundujemy je sobie sami: otyłością lub brakiem sportu. Okazuje się jednak, że największym "zabójstwem" dla kręgosłupa jest siedzący tryb życia, np. praca przy komputerze, kasie fiskalnej czy linii produkcyjnej. Zwłaszcza jeśli po ośmiu przesiedzianych godzinach "odpoczywamy"... siedząc, najpierw w autobusie, potem przed telewizorem. Ciśnienie wokół dysku, czyli krążku międzykręgowym, wynosi wówczas aż 150 kg! Kręgosłup protestuje bólem, więc ruszamy się jeszcze mniej. Ale najgorsze, co możemy zrobić, to wzięcie proszków przeciwbólowych. Tabletką odcinamy się od bólu, a schorzenie postępuje dalej.

JAK WALCZYĆ?

Przede wszystkim trzeba poprawić kondycję fizyczną. Niestety, przy dyskopatii nie wszystkie ćwiczenia są odpowiednie, dlatego koniecznie trzeba poprosić o radę doświadczonego rehabilitanta lub fizykoterapeutę. Osoby otyłe muszą natomiast koniecznie pomyśleć, a raczej ostro wziąć się za dietę. Zwykle też lekarz ortopeda odsyła nas z bólem na rehabilitację. Metod jest bardzo wiele, popularne to m.in. masaże, podwieszania, miejscowa krioterapia czy działanie prądem. Przynoszą ogromną ulgę, już po kilku turach. Warto też zastanowić się nad kupnem pasa stabilizującego, który podtrzymuje mięśnie w czasie zwiększonego wysiłku.
O nieleczeniu dyskopatii nawet nie warto myśleć. Po pierwsze doprowadzilibyśmy się do kalectwa, po drugie - i tak nie da się tego wytrzymać. Z czasem ból staje się tak silny, że można tylko marzyć o pozbyciu się go.

DOBRE RADY

• Kręgosłup obciąża chodzenie w butach na zbyt wysokim obcasie, dlatego unikaj ich

• Śpij na twardym łóżku bez jakichkolwiek nierówności. Najzdrowiej jest na wznak i bez poduszki. Ostatecznie na małym jaśku. Jeśli śpisz na boku, dobra jest poduszka ortopedyczna, bo podpiera głowę i szyję, wyrównując kręgosłup. Gdy masz problemy z odcinkiem lędźwiowym kręgosłupa, podłóż tam wałeczek

Odpoczywaj najlepiej w ruchu. Gdy to możliwe, na świeżym powietrzu. Relaksuj się tylko w pozycji leżącej na wznak, wtedy kręgosłup jest najmniej obciążony










• Nigdy nie wyskakuj z łóżka gwałtownie. Po obudzeniu, najpierw przeciągnij się na leżąco jak kot

• Pracując na siedząco, dbaj, aby nad biurkiem zbytnio się nie pochylać. Siedząc na dobrym krześle, stopy oprzyj na podłodze, kolana muszą być powyżej brzegu krzesła. Oparcie ma sięgać dolnej części odcinka piersiowego kręgosłupa. Przerwa co godzinę i trochę gimnastyki.

Reklama

Jeśli jedziesz samochodem w dalekie trasy, rób przerwy, żeby rozciągnąć kości i mięśnie. Pozycja prawidłowa to plecy w pionie, głowa oparta o zagłówek. Pośladki tuż przy samym siedzeniu, na wysokości wygięcia lędźwiowego włóż jasiek.

Gdy podnosisz ciężar z podłogi, zawsze ukucnij. Wstając, napnij mocno mięśnie brzucha, zrób wdech, ciężar jak najbliżej ciała, plecy proste

Reklama

• Nie pierz i nie myj głowy, pochylając się nad wanną na prostych nogach. Uklęknij. Lepiej głowę myć pod prysznicem - stojąc. Jeśli używasz miski, postaw ją wyżej

• Wychodzenie po schodach wpływa korzystnie nie tylko na zdrowie, ale także na kręgosłup, dlatego warto zrezygnować z windy.

I najważniejsze: codzienna gimnastyka. Ćwicz zawsze w dobrze przewietrzonym pokoju. Ćwicz na leżąco, każde ćwiczenie powtarzaj 20-30 razy. Oto parę przykładów:

  • Leżymy na podłodze, nogi ugięte w kolanach, stopy rozsunięte. Wyprostowane ręce przenosimy w górę i za głowę. Wdech. Powrót i wydech.
  • Pozycja taka sama, ręce wzdłuż tułowia. Podnosimy głowę, jakbyśmy chcieli obejrzeć nogi. Dotykamy brodą klatki piersiowej.
  • Leżymy na plecach. Jednocześnie podnosimy obie nogi zgięte w kolanach, przyciągamy je do klatki piersiowej. To ćwiczenie jest podobne, tylko ręce trzymamy wyprostowane za głową.
  • Leżymy na plecach, ręce splecione pod głową. Ugięte w kolanach nogi przerzucamy raz na prawo, raz na lewo. Kolanem ugiętej lewej nogi dotykamy prawego łokcia. I odwrotnie.
  • Robimy kołyskę: oba kolana przyciągamy do łokci, głową dotykamy kolan, jeśli możemy, oczywiście.
  • Kładziemy się na brzuchu. Głowa na splecionych rękach. Nogi wyprostowane. Głowę odchylamy do tyłu. Odpoczywamy. Znów podnosimy i skręcamy w prawo i w lewo.