Inne
Inne

"Co rano wypijam na czczo szklankę wody z sokiem z dwóch cytryn i łyżką miodu. Po wypiciu tej mieszanki czuję się rewelacyjnie: mam lepsze samopoczucie i mnóstwo energii do życia!" - zdradza Kasia Zielińska.

Na tym napoju dieta aktorki się zaczyna się rano… i kończy wieczorem.
Ulubiona potrawa? Gwiazda nie ma wątpliwości: "Bigos oraz schabowy z kapustą i ziemniakami. A w wersji lżejszej - sushi!".

Reklama

Jednak gdy pichci sama, przyrządza swoją specjalność, czyli zupę góralską - na bazie rosołu, serka śmietankowego i czosnku. "To bardzo gęsta zupa, która ma trochę za dużo kalorii, ale jej smak jest wyjątkowy!" - zapewnia Kasia.

Inne

Tradycyjne, polskie dania uwielbia też Marta Nieradkiewicz. Najchętniej przyrządza żurek, pierogi i kluski śląskie. A poza tym przepada za kuchnią włoską. Kalorii nie liczy nigdy - a już na pewno nie w czasie podróży!

"Nie muszę spać w luksusowych hotelach, ale za to muszę dobrze zjeść!" - mówi ze śmiechem gwiazda. - "Na Sardynii najwięcej wydawałam w restauracjach, a czasami to były wielkie pieniądze! Odmawiałam sobie czegoś w imię krabów, czy homarów…"

A Kasia Glinka?

"Staram się oczywiście zdrowo odżywiać, choć nie jestem osobą, która skrupulatnie liczy kalorie i godzinami zastanawia się nad dietą. Podstawą mojego menu są owoce i warzywa, jem chude mięso, unikam tłuszczy. W lodówce mam zawsze jogurty, kefiry i serki homogenizowane, które po prostu uwielbiam. W przyrządzanych przeze mnie posiłkach bazą jest sałata, do której dorzucam mięso, pestki i orzeszki" - zdradza gwiazda. Ale zaraz dodaje: "Pozwalam sobie jednak na różne kulinarne grzeszki, bo kocham słodycze i oddałabym najlepszy obiad za porcję dobrego tiramisu!".

Efekt? Figura modelki, która już wkrótce przyda się Kasi na gali Telekamery 2007. Czy ekipa "Barw szczęścia” zdobędzie nagrodę dla najlepszego serialu - i piękna aktorka wejdzie na scenę w sukni, które zapiera dech w piersi? O tym zadecydują widzowie… Głosowanie wciąż trwa!