Ma 44 lata, pochodzi z Sycowa i jest matką dwójki dzieci. Tyle oficjalny życiorys. "Żelazna dama" - piszą o niej dziennikarze. Poglądy polityczne i sposoby działania posłanki Beaty Kempy pozostawiamy dziś bez komentarza - zajmiemy się raczej jej niesłychaną metamorfozą...

Reklama

czytaj dalej



Tak wyglądała posłanka Kempa w grudniu 2008 roku. Mimo, że jasny kolor włosów zazwyczaj odmładza, pani Beacie było w nim stanowczo nie do twarzy. Ktoś jej także źle doradził obcięcie grzywki - przy okrągłej buzi ta fryzura nie do końca jest fortunna.

czytaj dalej

Reklama



Zmęczona twarz, przetłuszczone włosy, brak fryzury - to niefortunne zdjęcie zostało zrobione we wrześniu 2009 roku. Pani posłanka nadal upierała się przy blond włosach, w których jest jej stanowczo nie do twarzy. No i wielki minus za brak makijażu - kobieta w pewnym wieku nie powinna z niego rezygnować, tym bardziej w pracy!

czytaj dalej



W grudniu 2009 roku coś zaczęło się z posłanką Kempą dziać. Przede wszystkim zmieniła kolor włosów - w jej przypadku brąz poprzecinany pasemkami dał dobry efekt. Posłanka wybrała twarzową fryzurę, która znakomicie sprawdza się przy jej zapchanym grafiku - wystarczy umyć włosy, nałożyć nieco pianki i gotowe.

czytaj dalej

Reklama



Posłanka postanowiła też zmienić styl ubierania: wybrała bardzo grzeczne, stonowane żakiety i sprawdzające się w pracy jasne bluzki. Poza tym zaczęlismy obserwować ubywanie posłanki... czyżby to nawał pracy powodował, że chudła w oczach?

czytaj dalej



Nie - jak się okazało, jest na diecie, przez co musiała zrezygnować z kolacji proponowanej przez posła Chlebowskiego. W czwartek Beata Kempa spotkała się oko w oko z Donaldem Tuskiem i wyglądała naprawdę dobrze. Wyraźnie wyszczuplona, starannie uczesana, umalowana - może to perspektywa spotkania z przystojnym politykiem tak ją odmieniła? A może doszła do wniosku, że polityk - nawet prawicowej partii - musi o siebie dbać.